Były kickboxer w ciągu trzech lat stał się jedną z największych gwiazd mieszanych sztuk walki na świecie. Czy będzie w stanie sięgnać po tytuł trzeciej kategorii wagowej w przyszłości? Tymczasowy mistrz z chęcią dałby mu taką szansę.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Alex Pereira (11-2-0) rozpoczął swoją przygodę w nowej dla siebie formule od porażki na gali Jungle Fight 82, jednak później było już tylko lepiej. Trzy kolejne starcia wygrał przed czasem, co pozwoliło mu na angaż w największej federacji MMA na świecie. Po trzech kolejnych wiktoriach dostał szansę walki o pas kategorii średniej z ówczesnym mistrzem Israelem Adesanyą, którego pokonał w przeszłości na zasadach kickboxingu. Brazylijczyk znokautował „Izzy’ego” jako pierwszy „średni” w zawodowej karierze. Niespełna pół roku później Adesanya odebrał mu pas w rewanżu. „Poatan” rozpoczął zaś podbój kategorii półśredniej. W listopadzie 2023 roku pokonał Jiriego Prochazkę, osiągając zamierzony cel. Tytuł obronił później w walce z Jamahalem Hillem, a w ostatnim pojedynku po raz drugi okazał się lepszy od „BJP”.

Pereira jest obecnie jedną z największych gwiazd MMA na świecie, a fani coraz śmielej dyskutują o możliwościach podboju dywizji królewskiej. Jej tymczasowy mistrz Tom Aspinall (14-3-0) w rozmowie z talkSport wyraził się jasno w tej kwestii, zachowując przy tym należyty szacunek:

Jak widzieliśmy, nie mam obaw przed nikim. Jeśli więc UFC chce to zrobić, jestem bardziej niż szczęśliwy. Ale jako zawodnik elitarnej klasy nie mogę powstrzymać się od bycia pod wrażeniem tego, czego Alex Pereira dokonał w ciągu ostatnich kilku lat. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wiedział kim on jest, a teraz jest jedną z największych gwiazd MMA – jednym z najlepszych zawodników w historii UFC. Naprawdę, naprawdę szanuję to co zrobił. Czy to znaczy, że nie chcę z nim walczyć? Nie. Zdecydowanie chcę z nim walczyć, ale jestem pewien, że będzie na to czas i miejsce. Nie wybiegam teraz naprzód. Walczę teraz z Curtisem Blaydesem i jeśli UFC będzie tego chciało pewnego dnia, to na pewno to zrobimy.

Zobacz także: Nate Diaz wypunktował Jorge Masvidala w boksie

Źródło: themaclife.com. Fot.: UFC