Przedstawiciele największej organizacji MMA na świecie są zainteresowani pozyskaniem jednego z wojowników, którzy rozstali się niedawno z PFL. Nie chodzi o Patricio Pitbulla, choć i jego nazwisko padło.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Podczas konferencji dla mediów po gali UFC 311, głównodowodzący amerykańskiego potentata został zapytany o możliwość zatrudnienia dwóch zawodników, którzy są świeżo po rozstaniu z organizacją Professional Fighters League. Chodzi o byłego mistrza Bellatora w kategorii piórkowej – Patricio Pitbulla (36-7-0) oraz weterana tej organizacji – Aarona Pico (13-4-0).

Nie wiem. Przegadam to z chłopakami (matchmakerami, przyp. red.) i zobaczymy, jak się sprawy mają. 

– odpowiedział White, na pytanie o Brazylijczyka.

Z dużo większym entuzjazmem zareagował chwilę później, kiedy jeden z dziennikarzy, w tym samym kontekście wspomniał o Pico.

Zdecydowanie wiem, że jest w kręgu zainteresowań.

Amerykanin od 2020 roku walczył dziesięciokrotnie i tylko raz nie wyszedł z klatki w roli zwycięzcy – 1 października 2022. Musiał wówczas przerwać pojedynek z Jeremym Kennedym już w pierwszej rundzie, z powodu kontuzji barku. W całej zawodowej karierze walczył wyłącznie pod sztandarem Bellatora. W styczniu jego kontrakt dobiegł końca i jest teraz wolnym zawodnikiem. Nieco inaczej wyglądał koniec współpracy PFL z Patricio Pitbullem.

Zobacz również: PFL zwalnia Patricio Pitbulla! Legenda Bellatora dostała zgodę na odejście

Źródło: UFC | Fot.: Getty Images, Instagram / Patricio Pitbull / Aaron Pico