Jak poinformował na Twitterze Ariel Helwani, mistrzyni UFC wagi słomkowej Zhang Weili w końcu, po blisko dwóch miesiącach pobytu w Las Vegas, może dzisiaj wylecieć do swojego kraju. Mimo że jej ostatnia walka z Asią Jędrzejczyk na gali UFC 248 odbyła się 7 marca, zawodniczka w Stanach zameldowała się już 21 lutego, starając się znaleźć najbezpieczniejsze wówczas miejsce do treningów. W tamtym czasie to Azja najbardziej borykała się z problemem koronawirusa.

Kiedy sytuacja stawała się już naprawdę dramatyczna w Chinach, Weili wyleciała do Tajlandii, gdzie jednak szybko okazało się, że kraj ma podobne problemy i nie jest to bezpieczne miejsce przygotowań do obrony tytułu. Fighterka zmieniła lokalizację obozu treningowego na Abu Dhabi, po czym na ostatniej prostej poleciała do Vegas. Mimo tych zawirowań i na pewno stresującej dla zawodniczki sytuacji, w oktagonie była w kapitalnej formie, tocząc z Polką pojedynek, który fani MMA zapamiętają na długo jako jedną z najlepszych kobiecych walk w historii UFC.

Od razu po tym starciu Chinka zamierzała wrócić do swojej ojczyzny, jednak zobowiązania medialne wobec organizacji oraz przepisy USADA nie pozwoliły na to. Co gorsza, rozwój pandemii zaczął zmieniać kierunek i teraz to USA stawało się jednym z największych ognisk koronawirusa na świecie. Z tego powodu Weili zdecydowała się nie przemieszczać, aby zminimalizować ryzyko zakażenia głównie na lotnisku lub w drodze powrotnej.

Zawodniczka jest bardzo przywiązana do swojego kraju, nie zna języka angielskiego, ma duże problemy z jego nauką i nie czuła się przez ten czas dobrze w Stanach, mimo że towarzyszyli jej główny trener Cai Xuejun oraz tłumacz i trener od stójki Tommy Wang. Podczas domowej kwarantanny w USA mówiła:

Przede wszystkim chciałam wrócić, tęskniłam za domem, ale teraz nie ma takiej możliwości. Bardzo boję się zarazić w samolocie. To naprawdę przygnębiające i niekomfortowe.

Weili wynajęła dom w Vegas, gdzie mogła łączyć wypoczynek z treningiem. Podobno jej fani wysyłali jej nawet chińskie jedzenie i różne przedmioty codziennego użytku. W pełnym emocji wpisie na Instagramie dziękowała wczoraj ludziom za okazaną jej troskę:

https://www.instagram.com/p/B_GyYcWJIK5/?utm_source=ig_web_button_share_sheet

„Wydaje się, jakby to było wczoraj, kiedy wszyscy byliśmy razem i niedługo znów będziemy. Chcę podziękować swojemu zespołowi, który zawsze mi pomaga. Dziękuję UFC i Dana White za opiekę. Dziękuję za wsparcie fanom. Przede wszystkim jednak powinniśmy dziękować lekarzom i pielęgniarkom, którzy walczą z wirusem, żebyśmy wszyscy znowu mogli być razem. Tęsknię za Wami wszystkimi, ale dobre czasy wrócę do nas wkrótce”.

Mimo że zawodniczka dostała już zielone światło na wylot do Chin, do pełni szczęścia jeszcze trochę brakuje, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami, po przylocie czeka ją dwutygodniowa kwarantanna w hotelu, zanim wyruszy w drogę do ostatecznego celu podróży, czyli Pekinu.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródła: Ariel Helwani/Twitter, zhangweilimma/Instagram, www.scmp.com, www.essentiallysports.com