Niespodziewana zmiana w karcie walk XTB KSW 106 zelektryzowała fanów mieszanych sztuk walki w Polsce. Marian Ziółkowski wskakuje na zastępstwo za kontuzjowanego Marcina Helda i zmierzy się z jednym z najlepszych zawodników w organizacji.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Kontuzja żeber wykluczyła Marcina Helda z pojedynku z Salahdine’em Parnasse’em. Los zrządził, że szansę na walkę z fenomenalnym Francuzem otrzyma Marian Ziółkowski, który wcześniej sam dwukrotnie musiał wycofywać się z pojedynków z Parnasse’em właśnie z powodu urazów.
Ledwo skończył zdanie i od razu powiedziałem tak, bierzemy. No, bo to nie było się na czym zastanawiać.
przyznał Ziółkowski, opisując moment, w którym manager zaproponował mu walkę. Decyzja miała zająć zaledwie 4 sekundy.
Były mistrz KSW kategorii lekkiej nie ukrywa respektu wobec przeciwnika.
Parnasse jest fenomenem, jest gościem być może najlepszym zawodnikiem KSW. De Friess jest też takim gościem, który wyśrubował wyniki i osiągnięcia, któremu nie można odebrać tego, co osiągnął, ale jednak Parnasse jest swego rodzaju fenomenem.
podkreślił.
Mimo krótkiego czasu na przygotowania i faktu, że pojedynek odbędzie się na dystansie pięciu rund, Ziółkowski jest przekonany o swojej dobrej formie.
Naprawdę mogę powiedzieć, że czuję się w bardzo dobrej formie i kondycyjnie i szybkościowo. (…) Właśnie teraz wszedłem na tą optymalną formę. Jedynie kontuzje gdzieś mnie tam podkopywały wcześniej.
Ziółkowski podchodzi do walki z pragmatycznym nastawieniem:
Jeśli z nim wygram, to jestem w fenomenalnym miejscu. A jeśli bym przegrał, to gość jest genialny, więc nie mam nic do stracenia.
Dodał również, że jego celem jest pokazanie kibicom, że „nie boi się walk” i że „w najgorszym wypadku po mordzie dostanie”.
Były mistrz nie ukrywa, że zwycięstwo nad Parnasse’em byłoby największym osiągnięciem w jego karierze.
Jeśli uda mi się wygrać z Salahem, to po prostu to będzie coś porąbanego. Wszyscy wiemy, że to będzie wielka rzecz i jest o co walczyć.
podsumował.