Przed galą UFC 320 atmosfera między Abusem Magomedovem a Joe Pyferem mocno się zagęściła. Amerykanin zdradził, że w przeszłości odrzucił ofertę pojedynku z Niemcem, licząc na starcie z głośniejszym nazwiskiem. Teraz obaj staną naprzeciwko siebie w oktagonie.

Abus Magomedov (28-6-1) w rozmowie z MMA Junkie potwierdził, że zestawienie z Joe Pyferem faktycznie było mu wcześniej proponowane.

Rok temu zaproponowali mi tę walkę, ale ja nigdy nie wybieram rywali. Dostaję nazwisko i lokalizację, i walczę. Nie rozumiem, jak można mówić ‘tak’ albo ‘nie’. Wszyscy mamy ten sam cel – zostać mistrzem. Do dziś nie pojmuję, jak można odmówić.

Z kolei Pyfer (14-3) bronił się przed oskarżeniami o unikanie Magomedova, twierdząc, że to on sam domagał się tej walki. Amerykanin nie chciał, by powstała narracja o „uciekaniu” przed rywalem.

Magomedov dodał, że mógłby teraz odwrócić sytuację i sam odrzucić pojedynek z Pyferem, ale nie zamierza tego robić.

Mógłbym powiedzieć: ‘Nie, nie chcę dawać mu tej szansy’, ale to nie mój styl. Walczyłem z każdym, nigdy nie wybierałem przeciwników. Zawsze powtarzam: podajcie mi nazwisko i miejsce, a ja wejdę do klatki.

Magomedov i Pyfer otworzą główną kartę sobotniej gali UFC 320 w Las Vegas.

Zobacz takżeJoe Pyfer odpowiada na zarzuty: „Nie bałem się Abusa Magomedova”. Starcie na UFC 320 z osobistym podtekstem

źródło: MMA Junkie