Kolejna gala ACA w Polsce już w najbliższy czwartek. W sumie w karcie walk ACA 114 znalazło się 14 pojedynków w formule MMA z udziałem aż ośmiu zawodników z Polski. W walce wieczoru Daniel Omielańczuk skrzyżuje rękawice z Tonym Johnsonem, a stawką pojedynku będzie mistrzowski pas kategorii ciężkiej.

Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: Zakład bez ryzyka w wysokości do 210 zł oraz bonus od depozytu do 2000 złotych!

Transmisja gali będzie dostępna wyłącznie w systemie PPV. Koszt zakupu dostępu to 24,99 zł. Kliknij tutaj: www.aca-mma.tv.

Nasz partner – legalny bukmacher Fortuna – ma w swojej ofercie zakłady na ACA 114. Zapraszamy Was do zapoznania się z dostępnymi w ofercie pozycjami i krótkim omówieniem wybranych starć.

Daniel Omielańczuk (kurs 1.42) vs Tony Johnson (kurs 2.65)

W tej walce żaden z zawodników nie będzie miał łatwego zadania. Jak obaj deklarują – pojedynek na pewno nie potrwa pełnych 25 minut. Warto traktować ich słowa poważnie, bo zarówno Polak, jak i Amerykanin, potrafią walkę zakończyć efektownym (T)KO. Zwłaszcza Daniel Omielańczuk w ostatnich pojedynkach udowadnia, że ma czym uderzyć – jak nie odprawia przeciwnika błyskawicznym łokciem, to łamie mu żebra i zmusza do kapitulacji. Na korzyść jego najbliższego rywala przemawia dobra kondycja i zapaśnicze umiejętności, które mogą stanowić dla Polaka wyzwanie. Pamiętamy, jak wymęczył Daniela Amir Aliakbari, który jako jedyny w ACA zdołał go pokonać, właśnie dzięki siłowej przewadze i zawziętemu wciskaniu Omielańczuka w siatkę. Niemniej Polak zasłużenie jest faworytem w mistrzowskiej walce na ACA 114 i warto na niego postawić.

Rafał Haratyk (kurs 1.30) vs Nikola Dipchikov (kurs 3.21)

Pojedynek Rafała Haratyka z Nikolą Dipchikovem jest nieformalnym eliminatorem do walki o pas mistrzowski wagi średniej ACA. Zapewne z tego powodu obaj panowie mogą odczuwać niezłą presję. Faworytem starcia jest Polak, który ma na swoim koncie imponująca wygraną z Piotrem Strusem na ostatniej polskiej gali ACA z numerem 109. Co ciekawe, najbliższy rywal Rafała, doznał blisko trzy lata temu porażki właśnie z rąk Strusa. Gdyby więc w MMA można było stosować proste logiczne wnioskowanie, to oczywistym wydawać by się mogło, że Rafał ma spore szanse odprawić Nikolę jeszcze szybciej, niż uczynił to Piotr. Na szczęście (i nieszczęście graczy) w klatce zdarzyć się może wszystko, więc niczego nie da się wyrokować z całą pewnością. Warto jednak zaznaczyć, że pasmo wygranych Haratyka w sześciu kolejnych walkach od 2017 roku, przemawia właśnie na jego korzyść.

Jakub Kowalewicz (kurs 1.70)vs Atilla Korkmaz (kurs 2.03)

Forma powracającego do aktywności po dłuższej przerwie zawodnika zawsze stanowi zagadkę. Tak jest też i teraz, w przypadku Jakuba Kowalewicza, który swój ostatni zawodowy pojedynek stoczył na gali Brave FC 10 w marciu 2018 roku, przegrywając przez poddanie z Eliasem Boudegzdame. Kuba to jednak „sprawdzona firma”. W swojej karierze wygrywał z tak solidnymi zawodnikami, jak Łukasz Rajewski oraz Kamil Gniadek. Organizacja ACA zdaje sobie z tego doskonale sprawę, więc na pierwszego rywala dla Polaka wybrała groźnego Atillę Korkmaza. Mimo ostatniej przegranej z Levanem Makashvilim (którego także zobaczymy na ACA 114), Niemiec prezentuje świetny poziom grapplerski, a potrafi też zagrozić w stójce. Jego starcie z Kowalewiczem może skraść show podczas czwartkowej gali.

Łukasz Kopera (kurs 1.35) vs Michael Rirsch (kurs 2.94)

Dla Łukasza Kopery będzie to trzecia walka pod banderą ACA. Aktualny bilans Polaka w tej organizacji to 1-1, więc naturalnie będzie mu bardzo zależało na tym, aby udowodnić i sobie i fanom, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Kopera dał się w ostatniej walce umęczyć Aurelowi Pirtea, przegrywając jednogłośnie decyzją sędziów. Jego najbliższy przeciwnik – Michael Rirsch – również jest dość wszechstronny, a debiut w klatce ACA doda mu kolejnego bodźca i wzmocni motywację. Austriak zdobywał szlify w zawodowym MMA przede wszystkim na rodzimych galach AFC, ale dowiódł już, że potrafi zarówno skutecznie poddawać rywali, jak i dominować dominować ich na pełnym dystansie. Obaj panowie mają podobne doświadczenie, a historia ich walk pozwala mieć nadzieję na naprawdę emocjonującą bitkę w różnych płaszczyznach.

Kamil Oniszczuk (kurs 1.30) vs Krystian Bielski (kurs 3.21)

Oczy wszystkich fanów MMA w Polsce będą skierowane w stronę Kamila Oniszczuka, który wejdzie do klatki po pierwszej przegranej w swojej karierze, zaliczonej na ACA 109. Faworyzowany Polak miał „rozjechać” Mindaugasa Verzbickasa, a tymczasem poległ na polu walki, po – jak sam mówi – bardzo słabym występie. Jeśli ktoś myślał, że perspektywiczny Ankosiak dostanie teraz kogoś na odbudowanie, to może się srodze rozczarować. Krystian Bielski, któreog ACA wypożyczyło na tę galę od FEN, to nie jest ktoś, kogo można zignorować. A dokładniej: zdecydowanie nie warto ignorować jego siły ciosu i wytrzymałości. Ostatni przeciwnik Bielskiego – Seweryn Kirschhiebel – może to z całą pewnością potwierdzić. Oniszczuka czeka wzywanie zgoła innego rodzaju, niż w debiucie dla ACA. Teraz wejdzie do klatki z zawodnikiem, który będzie szukał skończenia przed czasem i każda chwila nieuwagi może dla Kamila źle się zakończyć. Z drugiej strony świetne zapasy Oniszczuka i jego przewaga zasięgów wynikająca ze znakomitych warunków fizycznych, będą na pewno solą w oku Bielskiego.

—————–

W tym tygodniu czekają nas jeszcze gale FEN 31, Babilon MMA 18 oraz UFC Apex: Blaydes vs. Lewis. Jeśli chcesz obstawiać wszystkie najważniejsze wydarzenia MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.