Organizacja UFC podjęła zaskakującą decyzję, zwalniając dwóch z najpopularniejszych zawodników kategorii ciężkiej w osobach Alistaira Overeema i Juniora dos Santosa.

Jak podaje portal ESPN, który ściśle współpracuje z UFC – z największą na świecie organizacją MMA właśnie pożegnali się dwaj ciężcy: Alistair Overeem oraz Junior dos Santos. O ile w przypadku tego drugiego wielkiego zaskoczenia nie ma, ze względu na kiepską w ostatnich czasach serię, o tyle wydawało się, że „Demilition Man” zakończy sportową przygodę właśnie w organizacji kierowanej przez Danę White’a.

Brazylijczyk zdążył już zabrać głos w sprawie zwolnienia, które potwierdził i zapewnił, że nie zamierza kończyć kariery.

 „Dzięki @ufc za wspaniałe 12 lat! Musiałem pokonać wielu prawdziwych morderców, żeby zdobyć szansę pojedynku o pas. Trzymanie i bronienie go było jednym z największych zaszczytów w moim życiu. Dziękuję każdemu przeciwnikowi, dziękuję każdemu fanowi i każdej krytyce. Zamierzam wrócić do punktu wyjścia i spędzić trochę czasu na odpoczynku, ale jestem podekscytowany kolejnymi przygodami 😉🥊👀 OSS.”

„Cigano” karierę w UFC rozpoczął na gali z numerem 90, która odbyła się w 2008 roku. Po serii siedmiu zwycięstw, otrzymał szansę walki o pas z ówczesnym mistrzem – Cainem Velasquezem, któremu ku zdziwieniu większości, znokautował w nieco ponad minutę. Następnie, obronił mistrzowski tytuł z Frankiem Mirem, by później stracić trofeum w rewanżowym starciu z Velasquezem. Od tamtej pory, Brazylijczyk zaczął przeplatać wygrane z porażkami, aż do 2018 roku, gdy po dłuższej przerwie od startów – powrócił, budując serię trzech wygranych. Streak ten został przerwany przez Francisa Ngannou w czerwcu 2019 roku i tak – dos Santos padał po ciosach kolejnych zawodników: Curtisa BlaydesaJairzinho Rozenstruika i ostatnio, Ciryla Gane.

Co ciekawe, Juniorowi dos Santosowi zaoferowano pojedynek w zastępstwie z Marcinem Tyburą za kontuzjowanego Blagoia Ivanova, lecz były mistrz UFC odrzucił tę ofertę, ze względu na zbyt krótki czas na przygotowania, po czym został natychmiastowo zwolniony. Według źródeł ESPN, Brazylijczykowi zostało aż pięć pojedynków na kontrakcie.

Holender póki co nie skomentował jeszcze zwolnienia z UFC. Dla największej światowej ligi walczył od 2011 roku. Kariera Overeema w organizacji kierowanej przez Danę White’a to istna sinusoida. Najdłuższa seria zwycięstw, jaką udało mu się zbudować wynosiła 4, co utorowało mu drogę do walki o pas ze Stipem Miociciem. „Demilition Man” przegrał pojedynek w pierwszej rundzie, później wygrywając sześć walk, przegrywając cztery. Ostatni raz, Alistair widziany był w klatce z Alexandrem Volkovem, gdzie po dramatycznie słabym występie został znokautowany w 2. rundzie. Holendrowi zostały dwie walki w kontrakcie z UFC.

Zobacz także: „Udowodnię, że jest papierowym mistrzem” – Aljamain Sterling o walce z Petrem Yanem

Obaj zawodnicy mieli okazję zmierzyć się w 2015 roku, wówczas z uniesioną, klatkę opuszczał Overeem, nokautując JDS-a w drugiej odsłonie pojedynku.

źródło: ESPN.com/mma