Na trwającej właśnie gali GMC Fight Night swój kolejny pojedynek stoczył Artur Szczepaniak (6-1), który pokonał Stephana Janssena (6-2). przez TKO w drugiej rundzie.
1 runda:
Walka rozpoczęła się od badania dystansu z obu stron. Artur napierał w tej walce szukając miejsce na zadanie ciosów sierpowych, którymi straszył swojego rywala. Ponadto starał się również mieszać kopnięcia, aby zmylić Niemca. Na około minutę po rozpoczęciu starcia Janßen wystrzelił latające kolano, które nasz rodak szybko przechwycił i sprowadził rywala do parteru.
Jednak Niemiec szybko zaczął szukać poddania i żeby z niego uciec Szczepaniak musiał poświęcić pozycję z góry, przez co to on znalazł się na plecach, ale udało mu się wstać i walka wróciła do stójki. Artur coraz śmielej trafiał przeciwnika kopnięciami na korpus, które Stephan widocznie odczuwał. Szczepaniak coraz częściej lokował ciosy na szczęce przeciwnika. Na około minutę do końca tej odsłony Janssen spróbował obalenia, ale został szybko skontrowany i do końca rundy spędził na plecach.
2 runda:
Tym razem nasz rodak od początku zajął środek klatki i zaczął wywierać presję na rywalu. W pewnym momencie wystrzelił piekielnie mocny prawy sierpowy, po którym jego rywal padł na deski, jednak cały czas Niemiec pozostawał w tym starciu. Walka trafiła do parteru, gdzie Niemiec był niemiłosiernie obijany. Po kilkunastu sekundach Szczepaniak zdobył dosiad skąd zasypał swojego oponenta gradem ciosów zmuszając sędziego do przerwania tego starcia.
Artur Szczepaniak w zawodowym MMA walczy od 2016 roku i od tego czasu stoczył już siedem pojedynków. Ma on za sobą występy dla Cage Warriors czy We Love MMA. W zeszłym roku na We Love MMA 53 pokonał Mahmuda Jaja (2-1).
Poniżej prezentujemy Wam nasz wywiad z Arturem Szczepaniakiem, którego udzielił nam kilka dni przed tym starciem.
Zobacz także: KSW 60 – wyniki gali [NA ŻYWO OD 20:00]
źródło: Youtube/GMC
