Były pięściarz, a obecnie zawodnik MMA – Artur Szpilka – wyszedł praktycznie bez szwanku z walki przeciwko Mariuszowi Pudzianowskiemu i już myśli o kolejnym występie w KSW.
Pytany bezpośrednio po walce o to, z kim i kiedy chciałby ponownie wejść do okrągłej klatki, Artur Szpilka nie chciał się jeszcze wypowiadać na ten temat. Wyglądaj jednak na to, że gdy kurz bitewny po KSW Colosseum 2 nieco opadł, zaczęły się rozmowy o dalszych krokach „Szpili” w karierze MMA.
Goszcząc w programie Koloseum na antenie Polsatu Sport, Artur nie tylko rozłożył na części pierwsze przebieg walki z „Pudzianem”, ale też zdradził nieco informacji o swojej najbliższej przyszłości. Najwyraźniej organizacja i sam „Szpila” wrócili do pomysłu sprzed roku.
„Przyciśnięty” przez prowadzącego program Łukasza Jurkowskiego, Szpilka powiedział krótko:
Dobra, powiem wam tak. Są rozmowy na temat mojej walki z Arkiem Wrzoskiem. Jestem na tak i to jest narazie mój najbliższy cel. Dziękuję. Ja nie narzucam sobie, co tam kiedyś będzie. Póki co ja ogólnie mega się jara tą walką. Arek zapraszał mnie do tańca, więc ja przyjmuję ten taniec. Ta walka była już [planowana], ale nie wypaliła z racji mojej operacji kręgosłupa, więc taka naturalna kolej rzeczy. Z tego, co słyszałem, pod koniec roku.
(…) Arek i ja mamy swoje atuty. To będzie dla mnie duże wyzwanie sportowe. Poza tym, obaj jesteśmy młodzi, jeden chce się pokazać przed drugim, co ma najlepszego do zaoferowania. Każdy ma swoich kibiców, każdy ma jakieś oczekiwania wobec tej walki, więc uważam, że to jest taki samograj, tymbardziej po Colosseum.
Do walki Wrzosek – Szpilka faktycznie miało już dojść podczas styczniowej gali KSW 78 w Szczecinie. Wówczas jednak zawodnik WCA wypadł z pojedynku z powodu kontuzji. Arek natomiast zmierzył się z Tomasem Moznym i wypunktował go na pełnym dystansie.
Zobacz także: „Pajac francuski” – Kołecki dobitnie o Parnassie
źródło: Koloseum