Były zawodnik UFC Bartosz Fabiński najwyraźniej ma już dość braku aktywności zawodniczej. W swoich mediach społecznościowych dodał bardzo wymowny wpis, którym przywrócił kibicom wiarę w powrót.
Na przestrzeni lat 2015-2021 Bartosz Fabiński (15-5) związany był z największą organizacją MMA na świecie, gdzie zdążył wystąpić sześciokrotnie, zwyciężając trzy z tych pojedynków. W międzyczasie zawalczył jeszcze dla brytyjskiego Cage Warriors, gdzie po krwawej batalii pokonał Darrena Stewarta (15-9).
Niestety, dwa ostatnie starcia nie ułożyły się tak, jakby sobie tego życzył. Podchodził kolejno do rywalizacji z Andre Munizem (23-5), a także Geraldem Meerschaertem (35-16), natomiast finalnie zmuszony był uznać ich wyższość, zostająć poddanym w pierwszych odsłonach. Chwilę później na światło dzienne wyszły wieści, iż nie jest już zawodnikiem globalnego potentata.
Ostatnie starcie stoczył już ponad dwa lata temu i od tego momentu brak było jakichkolwiek przesłanek dotyczących ewentualnego powrotu. Teraz uległo to zmianie. Fabiński zabrał głos za pośrednictwem Twittera, zamieszczając wymowny post.
Coś bym się poruszał… pic.twitter.com/9pvQqEwan4
— Bartosz Fabiński (@BartoszFabinski) July 3, 2023
Zobacz także: Mistrz UFC spodziewa się wygranej Błachowicza, ale…
Na ten moment brak jakichkolwiek informacji dotyczących tego, gdzie Fabiński mógłby wystąpić w najbliższej przyszłości. Jego menadżer, Artur Ostaszewski, mocno działa natomiast przy produkcji gal organizacji Strife MMA, więc wcale niewykluczone, iż zobaczymy go pod tamtejszym sztandarem. Jedyne co teraz pozostaje, to czekać na rozwój wydarzeń.
Źródło: Twitter/Bartosz Fabiński