Słynący z ciętego języka – Ben Askren (19-1) zabrał głos na temat aktualnej sytuacji na szczycie jego dywizji wagowej, a konkretnie pojedynku między Kamaru Usmanem i Colbym Covingtonem, do którego finalnie nie dojdzie, a powinno.
Pierwotnie, na gali UFC 244 po raz pierwszy pasa mistrzowskiego miał bronić Kamaru Usman, mierząc się z Colbym Covingtonem. Negocjacje jednak nie poszły w dobrym kierunku, a temat walki obu topowych półśrednich usunął się w cień. Jeden z zawodników kategorii półśredniej – Ben Askren zabrał głos na temat aktualnej sytuacji obu zawodników, nie szczędząc im gorzkich słów.
Jak twierdzi Askren – obaj popełnili ten sam błąd, zakładając, że mają większą popularność, mając większą siłę przetargową, niż faktycznie.
Ci goście to idioci. To nie pierwszy raz, kiedy ci mówię, że są idiotami, a wy, koledzy powinniście mnie posłuchać wcześniej. Kurde. Ci goście, Covington i Kamaru nie potrafią tego zrobić dobrze – nazwałem go Kamaru, chociaż jego imię to Marty. Co ja dzisiaj wygaduję? Nie potrafią tego zrobić tak, jak powinni! To nie pochodzi oficjalnie od UFC. To tylko moje zdanie o tym, co zasłyszałem.
powiedział Askren w programie Ariela Helwaniego, dodając:
Colby Covington powiedział „chcę całą masę pieniędzy”. Colby, nie jesteś warty tej kupy kasy. Mimo wszystko uważam, że ogólnie zawodnikom MMA powinno się płacić więcej. Ale w tym samym czasie, jak jeśli nie jesteś częścią tego ruchu, musisz się z tym zmierzyć indywidualnie – ty vs. UFC. Dlatego Colby’emu mówią: „Dobra, koleś, idź stąd. Nie jesteś aż tyle warty”. On nie jest nawet w połowie tak popularny, jak myśli. Dlatego UFC powiedziało: „Colby, idź sobie. Damy walkę o pas Masvidalowi”. A potem Marty powiedział: „Dobrze, jeśli mam walczyć z Jorge, chcę więcej kasy!” A oni odpowiedzieli: „Co? Nikt nie ma ochoty oglądać twoich walk, Marty. Idź stąd!” Dlatego zrobili walkę Jorge z Natem Diazem jako main event, który ekscytuje ludzi.
źródło: bjpenn.com