Pierwotnie z Normanem Parkiem na gali KSW 50 miał zmierzyć się Marian Ziółkowski, ale wskutek kontuzji kolana musiał wycofać się z tego pojedynku. Teraz chce zmierzyć się z Irlandczykiem w jego pierwszej obronie tytułu.

Finalnie podczas gali w Londynie w klatce stanęli Norman Parke i Marcin Wrzosek. Po 25 minutach walki sędziowie orzekli niejednomyślnie, że nowym tymczasowym mistrzem kategorii lekkiej został „Stormin”.

Po walce „Golden Boy” pogratulował obu zawodnikom i zaznaczył, że nie widzi innej opcji, jak pierwsza obrona pasa przez Normana właśnie z nim.

Irlandczyk wcześnie obiecał rewanżowe starcie Wrzoskowi na gali w Belfaście. Jednak chyba zapomniał o obietnicy złożone swojemu ostatniemu rywalowi, bo zaakceptował wyzwanie Ziółkowskiego i zaproponował, aby odbyło się, to w Belfaśćie.

źródło: Instagram/ Marian Ziółkowski

Zawodnik Berkut WCA Fight Team przyjął zaproszenie do Irlandii Północnej na pojedynek z Normanem. Jednak „Stormin” w swoim stylu postawił żądania przed takową walką.

„Żaden problem Marian, zróbmy to w Belfaście, ale najpierw muszę podpisać nowy kontrakt. Mógłbyś również stoczyć walkę w grudniu, a ja chętnie bym to zobaczył. Najpierw chce podpisać nowy duży kontrakt, w przeciwnym razie będą problemy. Taka jest prawda. Do zobaczenia wkrótce”

Wychodzi na to, że Norman Parke zamierza postawić nowe żądania kontraktowe, korzystając z pozycji mistrza. Aktualnie nie wiadomo czy federacja KSW planuje w ogóle zrobić galę w Belfaście, a „Stormin” obiecał walkę w tym mieście już dwóm zawodnikom.

źródło: Instagram/ Marian Ziółkowski