Jan Błachowicz ponownie przypomina o sobie Jonesowi, tym razem jednak samemu inicjując kontakt na Twitterze. Polski zawodnik świetnie radzi sobie nie tylko w klatce, ale jak coraz częściej potwierdza – również zgrabnie porusza się w świecie mediów społecznościowych.
Jankowi podczas jego już blisko sześcioletniej kariery w UFC zarzucano dużo, wiele razy skreślano, a kiedy już na fali zwycięstw wszyscy stanęli po jego stronie – krytyka przeszła na jego niską aktywność w mediach. Polski zawodnik z czasem przyjął panujące w branży reguły gry, podbija co jakiś czas swoje nazwisko i jasno komunikuje, czego oczekuje, z tym że robi to wszystko w dobrym smaku, nie wdając się w niepotrzebne szarpaniny, wyzwiska i brudny trash talk. Wczoraj wieczorem znowu to potwierdził. Zamieszczając zdjęcie z walki z Andersonem, po której wyzwał w klatce Jonesa, napisał:
The next day the borders are opened I will be waiting inside the Octagon anywhere in the world 👊#LegendaryPolishPower pic.twitter.com/tyOOCUmZpp
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) May 19, 2020
„Następnego dnia po otwarciu granic będę czekał w oktagonie gdziekolwiek na świecie”.
Jest to zapewne komunikat skierowany do niepoprawnego Jona Jonesa, który w ostatnimi czasie dużo tweetuje o potencjalnym przejściu do wagi ciężkiej i starciu z kowadłorękim Francisem Ngannou. Jan postanowił przypomnieć mistrzowi, kto jeszcze czeka na niego w jego dywizji.
Być może też Janek śledzi serwisy informacyjne, bo dobra wiadomość jest taka, że Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Polsat News powiedziała, iż kilka państw europejskich planuje otwarcie granic od 15 czerwca i Polska chce również celować w podobny termin, kierując się zasadą partnerstwa międzynarodowego. Luzowanie obostrzeń będzie zależało od liczby nowych przypadków zakażeń i osób hospitalizowanych, jednak ogólna retoryka jest taka, że w wakacje powinniśmy oczekiwać pozytywnej decyzji rządu. Pierwotnie w podobnym terminie spodziewaliśmy się też kolejnej walki Błachowicza w UFC i miejmy nadzieję, że będzie to walka o prymat w kategorii półciężkiej.
Źródło: Jan Blachowicz/Twitter, www.polsatnews.pl