Do walki Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem na UFC 297 nie dojdzie – to już wiemy na pewno. Wygląda na to, że Polak ma dość uszczypliwości ze strony „Rocketa” i nie zamierza przechodzić obojętnie obok jego komentarzy.
Już w styczniu miejsce miała mieć bardzo ciekawie zapowiadająca się potyczka na szczycie wagi półciężkiej. Powracający po kontuzji Aleksandar Rakic (14-3) po raz kolejny w swojej karierze miał podzielić oktagon z reprezentantem naszego kraju – Janem Błachowiczem (29-10-1). Niestety, tym razem to „Cieszyński Książę” nabawił się urazu.
Wypadnięcie Błachowicza z walki zdecydowanie nie było na rękę Rakiciowi, który w żadnym stopniu nie gryzł się w język i w mocnych słowach je skomentował.
Zobacz także: Jan Błachowicz wypada z rewanżu z Rakicem? „Rocket” atakuje
Zaczepki ze strony Rakicia nie ominęły głównego zainteresowanego, który nie zamierzał przejść obok nich obojętnie. Szybko odpowiedział za pośrednictwem mediów społecznościowych.
First he cries after I broke him, then he cries when I need to take care of my injury. Be happy that I will not break you this time, again. You can now go and continue to cry…
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) December 7, 2023
„Pierwsze płacze po tym, jak go złamałem, później płacze, kiedy muszę zająć się kontuzją. Ciesz się, że tym razem znowu cię nie złamię. Możesz sobie iść i dalej płakać…”
podsumował całą sytuację.
Źródło: X/Jan Błachowicz, Grafika: InTheCagePL | Jeff Bottari/Zuffa LLC, Getty Images