Mistrz kategorii półśredniej KSW Borys Mańkowski który na majowej gali na Stadionie Narodowym zmierzy się z Mamedem Chalidovem w rozmowie z Interia.pl opowiada o przygotowaniach w Ankos MMA i znaczeniu walki z Mamedem.Mańkowski opowiedział o tym czy nie obawiał się podjęcia walki z Mamedem:
Nie boję się żadnych wyzwań. Jak już, to mogę się bać jakichś walk, które nie dają mi nic, bo można na nich dużo stracić, a nic nie zyskać. W tej walce mogę tylko zyskać, także nie ma żadnego strachu. Zbyt dużo lat robię to, co robię, żeby się bać samej walki.
Borys został zapytany również o przygotowania do majowej walki:
Moje przygotowania się wiele nie zmienią, ale na pewno zmieni się moje nastawienie, koncentracja i skupienie na treningach. Jak tylko usłyszałem, że ta walka już jest zatwierdzona, to idąc na trening byłem dziesięć razy bardziej zmotywowany na każdym ruchu, jaki wykonuję.
Zawodnik Ankos MMA wspomniał także o swoich mocnych stronach w pojedynku z Chalidowem:
Moją przewagą będzie to, że jestem nie do ustawienia, a Mamed lubi bardzo ustawić każdego swojego rywala. Będę ogromnie szybki i dynamiczny.