Fernando Santo Forte Rodrigues Jr. pochwalił się w swoich mediach społecznościowych podpisanym kontraktem z organizacją KSW. Czyżby wracał, aby walczyć o pas?
„Cieszę się że mogę was poinformować, że właśnie podpisałem kolejny kontrakt z KSW. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ mogę powrócić do walki w mojej drugiej ukochanej ojczyźnie w Polsce ponownie reprezentując Brazylię w tej wielkiej organizacji.
Liczę na wszystkich fanów i wracam, aby zostać mistrzem i być posiadaczem pasa KSW.
Chcę podziękować Bogu, on jest Panem mojego życia, mojej rodzinie i sponsorom oraz kibicom. Do zobaczenia w klatce.
Pozdrawiam
OSSS!!!”
napisał Fernando Rodrigues Jr. (12-4) pod zdjęciem, na którym dumnie prezentuje swój drugi kontrakt z KSW.
Brazylijczyk stoczył dotąd dla KSW trzy pojedynki. W pierwszym sensacyjnie pokonał najdłużej panującego wówczas mistrza KSW, Karola Bedorfa (15-4), odbierając mu pas wagi ciężkiej. Następnie utracił tytuł na rzecz Marcina Różalskiego (7-4) podczas historycznej gali KSW 39 na Stadionie Narodowym. W trzeciej walce dla polskiej organizacji Santo Forte równie szybko uległ doskonale dysponowanemu Michałowi Andryszakowi (20-7, 1NC) na grudniowej gali KSW 41 w Katowicach.
Fernando wraca do organizacji po ponad rocznej przerwie, w trakcie której zwyciężył w jedynym stoczonym w tym czasie pojedynku Jamesa McSweeney’a, również świetnie znanego polskim fanom.
Czy były mistrz dostanie od razu walkę o pas z panującym aktualnie Philem de Friesem (16-6, 1NC)? Raczej mało prawdopodobne, ale też pamiętać należy, iż w wadze ciężkiej sytuacja nie przedstawia się obecnie zbyt różowo. Najpoważniejsi kandydaci do ewentualnego title shota są po porażkach, a jedynym, który ma dodatni bilans w ostatnich walkach jest… Erko Jun (2-0).
źródło: facebook