Już w ten weekend do klatki UFC powróci były mistrz kategorii ciężkiej, Cain Velasquez (14-2), który zmierzy się w walce wieczoru z Francisem Ngannou (12-3). Cain został zapytany o możliwość walki z Jonem Jonesem (22-1) i jego odpowiedź była zdecydowanie na tak.
Velasquez ostatni pojedynek stoczył w 2016 roku na gali UFC 200, gdzie pokonał Travisa Browne’a (18-6) przez TKO. Portal TMZ Sports zapytał byłego mistrza o to, czy po ewentualnym zwycięstwie na gali UFC on ESPN 1 chciałby zmierzyć się z mistrzem kategorii półciężkiej, Jonem Jonesem. Odpowiedź Velasqueza była zdecydowana:
Zdecydowanie tak. Zawalczyłbym z każdym w tym sporcie. Po to właśnie jestem, aby walczyć z najlepszymi i być najlepszym. Dla mnie najważniejsze jest, by walczyć i wygrywać z najlepszymi.
Co ciekawe, zawodnik American Kickboxing Academy uważa, że wyszedłby zwycięsko z tego starcia.
Myślę, że mógłbym go pokonać. Myślę, że jestem wystarczająco dobry. Jon Jones jest niesamowitym sportowcem. Oglądałem wszystkie jego walki i wiem, do czego jest zdolny. Każda walka to wielkie wyzwanie, ale myślę, że mógłbym go pokonać.
Dodatkowym smaczkiem w tej walce byłby fakt, że Velasquez to bliski przyjaciel Daniela Cormiera, z którym Jones ma jedną z największych rywalizacji w światowym MMA. Jednak, jak na razie, Cain Velasquez musi skupić się na pojedynku z Francisem Ngannou na gali UFC on ESPN 1.
źródło: bjpenn.com