Swoim występem na KSW Colosseum 2 Mariusz Pudzianowski dał wyraźny sygnał, że najlepsze czasy ma już za sobą.
Przegrana z Arturem Szpilką na KSW Colosseum 2 na Stadionie Narodowym spowodowała falę krytyki skierowaną w stronę Mariusza Pudzianowskiego. Wielu specjalistów i zawodników MMA nie pozostawiło na byłym strongmanie suchej nitki, przede wszystkim za to, że mając „Szpilę” w dogodnej pozycji i będąc w dosiadzie przez całą rundę, nie umiał zakończyć walki przed czasem.
Na ten temat wypowiedział się również nowy mistrz KSW, Paweł Pawlak. Gość programu „Klatka po klatce”, zapytany, czy jest zaskoczony tym, jak przebiegła walka „Pudziana’ ze „Szpilą”, powiedział:
Szczerze mówiąc, tak. Znaczy, wiadomo, Artur dobrze zmasował (ważył 113 kg) i widać, że zrobił siłę większą, żeby gabarytowo lepiej stać. Choć mówię, Mariusz zrobił taki gigantyczny błąd, że aż się nie spodziewałem takiego amatorstwa. Jak obalił, potem bił z takiego dosiadu, nie trafiał, tam nic nie wchodziło. Artur trzymał ręce o tak [podniesione przed siebie] i tak naprawdę wszystko przechodziło bokami. Dla mnie to ciężka amatorka, ponieważ robisz to tyle lat, zabierasz jedną rękę i bijesz, po prostu.
Tyle lat robisz ground and pound, tym bardziej, że on zawsze obalał i bił, także jestem w szoku, że on tak zrobił. On wszystko tam [z siebie] dał.
podsumował i dodał, że on sam obstawiał wygraną Pudzianowskiego.
Zobacz także: Naraził się na śmieszność – Kołecki nie ma litości dla „Pudziana”
Paweł Pawlak pokonał w minioną sobotę Tomasza Romanowskiego i zdobył zwakowany przez Roberto Soldica pas mistrzowski wagi średniej KSW. Jak przyznał w wywiadzie po walce, jego wymarzonym rywalem w pierwszej obronie pasa byłby Mamed Khalidov.
źródło: Klatka po klatce