Już za tydzień 2 marca na UFC 235 w oktagonie spotkają się Tyron Woodley (19-3) oraz Kamaru Usman (14-1). Będzie to pojedynek o pas w wagi półśredniej, którego aktualnie właścicielem jest Woodley, co według Colby’ego Covingtona (14-1) szybko nie ulegnie zmianie:
Woodley zniszczy Usmana, to nie podlega dyskusji. Zapowiada się nuda walka. Przez pięć rund może się nic nie wydarzyć, co najwyżej Woodley zada kilka swoich ciosów i będzie po wszystkim. Jest bardziej doświadczonym zawodnikiem, podczas gdy Usman jak na razie nie pokonał nigdy gościa, który wygrałby wcześniejszą walkę. Zawsze miał kogoś, kto wracał z wcześniejszym starciem przegranym. Nie jest na to gotowy, to nie jego poziom. Zaliczy nokaut.
Covington po raz ostatni stanął do pojedynku, gdy podczas UFC 225 skrzyżował rękawice z Rafaelem Dos Anjosem (28-11). Zwyciężył wtedy w walce o tymczasowy pas dywizji półśredniej. Teraz ma nadzieję na zestawienie z wygranym w zbliżającym się starciu:
Chciałbym mieć okazję na walkę z Woodley’em i zakończenie jego kariery może nawet tego lata.
źródło: bjpenn.com