Conor McGregor jest święcie przekonany o tym, iż upora się z Dustinem Poirierem. Irlandczyk wyznał, że po pokonaniu „Diamonda” będzie chciał zawalczyć z Charlesem Oliveirą na Allegiant Stadium w Las Vegas.
Dana White jakiś czas temu powiedział, że zwycięzca trzeciego starcia pomiędzy Conorem McGregorem (22-5) a Dustinem Poirierem (27-6) dostanie szansę walki o mistrzowski pas wagi lekkiej, którego posiadaczem jest Charles Oliveira (31-8). Irlandczyk dał jasno do zrozumienia, że planuje znokautować „Diamonda”, a następnie będzie chciał zawalczyć z Brazylijczykiem.
Myślę, że moja walka z Oliveirą mogłaby się odbyć na Allegiant Stadium w okolicach Świąt Bożego Narodzenia w grudniu. Porozmawiamy po wszystkim, ale ta walka o tytuł mistrza świata powinna się odbyć na Allegiant Stadium tutaj w Las Vegas, tak bym to sobie wyobrażał. Podoba mi się wygląd tego stadionu. Nazywany jest też „Gwiazdą Śmierci” i tak właśnie się teraz czuję, jak gwiazda śmierci.
stwierdził McGregor.
Najpierw Irlandczyk musi się jednak skupić na tym, aby w sobotę po raz drugi pokonać Dustina Poiriera, a to nie będzie łatwe zadanie.
źródło: YouTube.com/TheMacLife