Gwiazda UFC wycofuje się z wyścigu o fotel prezydenta Irlandii, ale zapowiada powrót do polityki w przyszłości. Były mistrz dwóch kategorii wagowych podjął decyzję po „głębokiej refleksji” i konsultacjach z rodziną.

Conor McGregor oficjalnie zakończył swoją kampanię prezydencką w Irlandii. Były mistrz UFC w dwóch kategoriach wagowych opublikował w niedzielę wieczorem obszerne oświadczenie, w którym poinformował o wycofaniu swojej kandydatury z wyborów zaplanowanych na październik.

„Po dokładnym przemyśleniu i konsultacjach z rodziną, wycofuję swoją kandydaturę z tego wyścigu prezydenckiego,” napisał McGregor na portalu X. „Nie była to łatwa decyzja, ale jest właściwa w tym momencie. Choć nie będę ubiegał się o urząd w tych wyborach, moje zaangażowanie w sprawy Irlandii nie kończy się tutaj.”

Irlandczyk wykorzystywał swoje ogromne zasięgi w mediach społecznościowych, by zwrócić uwagę na swoją kampanię, choć eksperci od początku wskazywali, że ma niewielkie szanse na zwycięstwo. Główną przeszkodą dla McGregora był sam system nominacji kandydatów w Irlandii – potencjalny kandydat musi uzyskać poparcie co najmniej 20 członków irlandzkiego parlamentu lub nominację od czterech z 31 lokalnych władz.

„Ta kampania rozpoczęła ważną dyskusję o demokracji w Irlandii – o tym, kto może kandydować, kto może wybierać i jak możemy zapewnić, że prezydentura naprawdę należy do ludzi. Ta rozmowa nie zakończy się wraz z moim wycofaniem,” podkreślił zawodnik.

McGregor ogłosił swoje zaskakujące plany prezydenckie po wizycie w Białym Domu podczas obchodów Dnia Świętego Patryka, gdzie spędził czas z prezydentem Donaldem Trumpem. Choć funkcja prezydenta Irlandii ma głównie charakter ceremonialny, bez bezpośrednich uprawnień decyzyjnych, „The Notorious” chciał wykorzystać ten urząd do poruszania kwestii, które uważał za coraz ważniejsze w swoim kraju, ze szczególnym uwzględnieniem polityki imigracyjnej.

„Moja pierwsza przygoda z polityką, i chociaż zdecydowałem się wycofać w tej rundzie, poczyniliśmy znaczące postępy,” napisał McGregor. „Chcę zapewnić ludzi Irlandii, że to nie będą moje ostatnie wybory. Zobaczycie mnie znowu agitującego w przyszłości, walczącego o wasze prawa i reprezentującego najlepsze interesy naszego narodu.”

Choć prezydentura nie jest już w jego planach, McGregor niedawno zwrócił swoją uwagę z powrotem na sporty walki, ogłaszając plany powrotu na proponowaną galę UFC w Białym Domu w 2026 roku. Zawodnik nie walczył od czasu złamania nogi w pojedynku z Dustinem Poirierem w 2021 roku, ale wrócił do programu antydopingowego UFC z nadzieją na potencjalne wystąpienie w głównej walce pierwszej i być może jedynej gali organizowanej w Białym Domu.

„To nie koniec, ale początek mojej politycznej podróży. Kieruje mną zobowiązanie do poprawy życia, obrony praw i służenia Irlandczykom z oddaniem i uczciwością. To maraton, nie sprint!” – podsumował były mistrz UFC.

 

źródło: X/McGregor