Po wygranej podczas UFC Fight Night 140 Cynthia Calvillo (7-1) już wyznaczyła sobie kolejne cele. Na swoją następną przeciwniczkę wytypowała Michelle Waterson (16-6). Calvillo powróciła do oktagonu po wielomiesięcznej przerwie, by pokazać kibicom świetnie umiejętności grapplerskie i już w pierwszej rundzie poddać Polianę Botelho (7-2).

Calvillo znów jest głodna wyzwań, a Michelle Waterson z pewnością nie zalicza się do łatwych przeciwniczek:

Mam kilka niedokończonych spraw. Podpisałam kontrakt wcześniej tego roku, żeby zawalczyć z „Karate Hottie”. Mam nadzieję, że ona również chce się zmierzyć. Miałam kontrakt jeszcze przed moim zawieszeniem. Na szczęście możemy do tego wrócić i to dokończyć.

Waterson zanotowała dwa zwycięstwa, walcząc ostatnio m.in. z Felice Herrig (14-8) podczas UFC 229 w Las Vegas. Oświadczyła również, że ma w planach sięgnąć po pas dywizji słomkowej, którego właścicielką obecnie jest Rose Namajunas (8-3).

„Thug” przymierza się do obrony tytułu na początku następnego roku w starciu z Jessicą Andrade (19-6). Jeśli więc chodzi o inne zestawienia, biorąc pod uwagę ostatnie zwycięstwa Waterson i występ Calvillo podczas UFC Fight Night 140, te dwie zawodniczki mają realne szanse na skrzyżowanie rękawic.

źródło: mmajunkie.com