Gala UFC 225 poza fenomenalnymi pojedynkami miała na swojej karcie freak fight pomiędzy CM Punkiem (0-2) a Mike’iem Jacksonem (1-1). Starcie było żenujące dla większości fanów, w tym też Dana’y White’a.
Na konferencji prasowej Dana White nie szczędził „uprzejmości” w stronę „The Trutha”.
Nie spodobało mi się, że jak się zachowywał, wygłupiając się na lewo i prawo. Dostajesz szansę walki z CM Punkiem w UFC, a grasz jakbyś był na planie Rocky’ego czy coś.
przyznał.
Występ zawodnika UFC tak załamał sternika największej organizacji świata, że w jego opinii mimo wygranej walki, Mike Jackson ma rekord 0-2. Zapytany o potencjalne starcie freak fightera z Artemem Lobovem (13-14-1, 1 NC) w limicie wagi lekkiej, odpowiada dosadnie:
Artem mógłby go zabić. To mogłaby być pierwsza śmierć w UFC. W mojej opinii to nieodpowiedniawalka dla Mike’a Jacksona. Niech wraca do bycia reporterem czy robienia czegoś, co robić zanim się wygłupił tej nocy.
stwierdził.
źródło: bjpenn.com