Mistrz KSW wagi ciężkiej, a prywatnie kolega i sparingpartner Toma Aspinalla podzielił się swoim typowaniem na jego nadchodzącą potyczkę z Marcinem Tyburem. Phil De Fries nie daje zbyt dużych szans naszemu rodakowi…
Obecnie Phil De Fries (23-6) skupia się wyłącznie na sobotnim wieczorze. Powróci on wówczas do klatki, mierząc się na KSW 84 z Szymonem Bajorem (24-9). Anglik jak dotąd stoczył pod szyldem polskiej organizacji dziewięć pojedynków i nikt nie był w stanie go zatrzymać.
Kilka dni później, a dokładniej 22 lipca, miejsce będzie natomiast miała gala UFC w Londynie. W walce wieczoru dojdzie do konfrontacji Marcina Tybury (24-7) z kolegą De Friesa – Tomem Aspinallem (12-3). Mistrz KSW szczerze przyznaje natomiast, iż w jego opinii Polak nie będzie miał zbyt wiele do powiedzenia.
Zawsze mówię prawdę, więc prawdopodobnie zdenerwuję kilka osób… Tom Aspinall jest świetnym zawodnikiem, obecnie posiada najlepszą formę, w jakiej kiedykolwiek go widziałem. W przyszłości będzie mistrzem i myślę, że rozprawi się z Tyburą w pierwszych trzech rundach.
przyznał w rozmowie z mediami.
Zobacz także: Tom Aspinall o podejściu do walki z Tyburą
Aspinall wraca po ciężkiej kontuzji, której doznał w lipcu zeszłego roku. Podczas pojedynku z Curtisem Blaydesem (17-4) zaledwie po 15. sekundach nabawił się urazu nogi, który całkowicie wyeliminował go z kontynuowania spotkania. Teraz czuje więc ogromną motywację, by udowodnić swoją wartość.