Po ostatniej wygranej Benoit Saint-Denis głośno mówił o tym, z kim chce się zmierzyć w następnej kolejności. Wskazał naszego rodaka Mateusza Gamrota. Ostatecznie otrzymał jednak nieco niżej sklasyfikowanego przeciwnika – Thiago Moisesa.

Po trzecim triumfie pod sztandarem globalnego potentata, Benoit Saint-Denis (11-1) czuje, że stać go już na rywalizację z najlepszymi. Z tego względu, zwrócił się bezpośrednio do zawodników ze ścisłej czołówki. Zahaczył także o naszego rodaka Mateusza Gamrota (22-2), któremu jak sam stwierdził – „urwie głowę.”

Zobacz także: Mateusz Gamrot wyzwany na walkę! „Urwę ci głowę”

Rzeczywistość jednak nieco zweryfikowała Francuza i ten zanim otrzyma szansę rywalizacji z najlepszymi, najpierw będzie musiał przedrzeć się przez niżej sklasyfikowanych fighterów. Saint-Denis do oktagonu powróci 2 września podczas UFC w Paryżu. Jego rywalem finalnie będzie Thiago Moises (17-6), co zostało już potwierdzone przez grupę menadżerską Brazylijczyka.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Moises obecnie znajduje się na fali dwóch wygranych. Po raz ostani widziany był w akcji, w styczniu tego roku. Stanął wówczas w szranki ze swoim krajanem Melquizaelem Costą (19-6), ostatecznie poddając go w drugiej odsłonie. Wcześniej pokonał jeszcze przed czasem Christosa Giagosa (20-10).

Źródło: Twitter/TeamIridiumSA