Po serii czterech przegranych, były pretendent do pasa Dominick Reyes miał powrócić do akcji 20 stycznia. Niestety, pojedynek z Carlosem Ulbergiem oficjalnie wypadł z rozpiski tego wydarzenia.
Kariera Dominicka Reyesa (12-4) w ostatnich latach znalazła się na sporym zakręcie. Po imponującej serii aż dwunastu wygranych przyszły porażki… I to cztery z kolei. Trzeba jednak pamiętać, iż rywalizował on z absolutną topką swojej dywizji – Jonem Jonesem (27-1), Janem Błachowiczem (29-10-1), Jirim Prochazką (29-4-1), a także Ryanem Spannem (21-9).
Szansę do powrotu na właściwe tory miał mieć już w styczniu, podczas rozgrywanego w Toronto UFC 297. Niestety, jak sam poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych – jego rywal Carlos Ulberg (9-1) zmuszony był wycofać się z powodu kontuzji.
„Hej wszystkim. Moja walka 20 stycznia została odwołana ze względu na „kontuzję” rywala. Przeglądamy teraz różne opcje lub myślimy o przełożeniu. Miałem świetny obóz i zdecydowanie jestem sfrustrowany, ale Bóg ma plan.”
Zobacz także: McGregor ogłasza zapowiedź rywala: „Najwspanialszy powrót w historii sportu”
Źródło: Instagram/Dominick Reyes, fot. Josh Hedges/Zuffa LLC