Po porażce z rąk Jana Błachowicza i utraceniu szansy na mistrzowski tytuł, do oktagonu największej organizacji już na początku przyszłego roku powróci Dominick Reyes. Jego rywalem ma być ulokowany na piątej pozycji w rankingu kategorii do 93 kg – Jiri Prochazka.
Per Dana White (@danawhite), UFC working on a UFC Fight Night main event between Dominick Reyes (@DomReyes) and Jiri Prochazka (@jiri_bjp) on Feb. 27. pic.twitter.com/SN8MCGDrgz
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) October 28, 2020
„Według Dany White’a, UFC pracuje nad zestawieniem Dominicka Reyesa z Jiri’m Prochazką. Pojedynek ten ma być main eventem gali, do której dojdzie 27 lutego.”
Mimo, iż Jiri Prochazka pod szyldem największej organizacji MMA wystąpił dotychczas raz, już okupuje wysoką lokatę w klasyfikacji, w swojej dywizji. Stało się tak, bowiem Czech podczas swojego debiutanckiego występu, w świetnym stylu pokonał byłego pretendenta do pasa – Volkana Oezdemira. 28-latek z pewnością będzie trudnym wyzwaniem dla „Devastatora”, ponieważ obecnie znajduje się fali aż jedenastu zwycięstw z rzędu, co czyni go niepokonanym od blisko pięciu lat. Wiadomo, że przed nim znajduje się jeszcze kilku innych fighterów, jednakże ewentualna wygrana z Amerykaninem może znacznie przybliżyć go do potencjalnej, późniejszej walki mistrzowskiej.
Dominick Reyes nie przeżywa natomiast aktualnie najlepszego okresu. Zawodnik przegrał dwa ostatnie starcia – do tego oba mistrzowskie. To pierwsza taka sytuacja w jego profesjonalnej karierze. Wcześniej mógł cieszyć się dwunastoma zwycięstwami.
Zobacz także: Michael Chandler chce walczyć z Justinem Gaethje
Źródło: Twitter