Dominick Reyes wyjaśnił, dlaczego pojedynek z Janem Błachowiczem o zwakowany pas mistrzowski (który odbędzie się na gali UFC 253, 26 września) będzie dla niego trudniejszym wyzwaniem niż starcie z „Bonesem”.
Ostatni pretendent do pasa kategorii półciężkiej – Dominick Reyes zabrał w mediach głos o starciu z Janem Błachowiczem, z którym zmierzy się o zwakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski.
Amerykanin nie szczędził komplementów pod adresem polskiego zawodnika, oceniając nawet, że walka z Błachowiczem będzie dla niego trudniejsza od pojedynku, który stoczył w lutym bieżącego roku z Jonesem, finalnie przegrywając po kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej.
Jan jest bestią. Od lat byłem zachwycony Janem. Chciałem zawalczyć z Janem zaraz po pokonaniu Cannoniera, bo mam wiele szacunku do jego umiejętności. Jest bardzo technicznym uderzaczem, ma zdecydowanie więcej mocy od Jona.
stwierdził „Dewastator” w rozmowie z ESPN, dodając:
Myślę, że jest dla mnie bardziej niebezpiecznym rywalem, jak mam być w 100% szczery. Jest kontruderzaczem, mającym mnóstwo mocy i posiada czarny pas BJJ. W każdej płaszczyźnie jest bardzo techniczny. Jon nie kontruje uderzeń, nie ma mocy i nie jest tak techniczny, jest po prostu przebiegły i sprytny.
Zobacz także z kim i kiedy Anderson Silva stoczy pożegnalny pojedynek.
Starcie o zwakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski pomiędzy Błachowiczem i Reyesem odbędzie się 26 września, na gali UFC 253. W pojedynku wieczoru, o pas dywizji średniej rękawice skrzyżują Israel Adesanya z Paulo Costą.