Aktualnie popularny Donald Cerrone (33-11) jeszcze może się cieszyć wolnym czasem, gdyż jego walka odbędzie się dopiero 10 listopada. „Cowboy” tym razem chciał spędzić czas nurkując, ale ta rozrywka nie poszła po jego myśli.
„Dziś mogę szczerze powiedzieć – cieszę się, że żyję. Spełnił się katastrofalny, wręcz najgorszy scenariusz podczas naszego nurkowania. Absolutnie nic nie było widać, zgubiłem linę i mojego kompana. Nie widziałem własnych dłoni. To był najstraszniejszy moment w moim życiu. Pamiętam jak całowałem Danger i Lindsay, mówiąc, że wkrótce znowu się zobaczymy, nie martwcie się, tatuś wraca do domu! Powiedziałem Ponuremu Żniwiarzowi „Nie dziś, sku*wysynie”. Zaczynam ogarniać co się stało i wracam do domu.”
źródło: instagram