DONIESIENIA: Dricus du Plessis vs. Borys Mańkowski planowane na KSW 47

źródło: kswmma.com, Twitter

Dwóch byłych mistrzów organizacji KSW ma spotkać się wreszcie w okrągłej klatce! Na marcowej gali KSW 47 planowany jest występ Dricusa du Plessisa, a jego rywalem ma być sposobiący się do powrotu już od ponad roku Borys Mańkowski.

Z informacji, jakie udało się zdobyć redakcji InTheCage.pl wynika, że na gali KSW 47, która odbędzie się 23 marca w łódzkiej Atlas Arenie, zobaczymy wreszcie w klatce starcie między dwoma byłymi mistrzami: Borysem Mańkowskim (19-7-1) i Dricusem du Plessisem (12-2). Obie strony zgodziły się na walkę w Łodzi i za chwilę powinny zostać podpisane kontrakty.

Do tego starcia miało dojść już w grudniu 2017 roku, ale wówczas z pojedynku wypadł Afrykaner. Mańkowski zmierzył się na KSW 41 w Katowicach z Roberto Soldiciem (15-3), który rozbił go w krwawej bitwie i odebrał mu pas mistrzowski.

Du Plessis zgłosił niedawno gotowość do walki na karcie KSW 47, a fani zaczęli spekulować, z kim organizacja mogłaby go zestawić. Wielu widziało idealnego przeciwnika właśnie w Mańkowskim:

Diabeł Tasmański powróci do walki po 15 miesiącach przerwy od pechowego występu w Katowicach. Poznaniak na pewno chciałby już zapomnieć odniesionych w 2017 roku porażkach z Mamedem Khalidovem (34-6-2) i aktualnym mistrzem wagi półśredniej, Roberto Soldiciem. Borys nie będzie także dobrze wspominał mijającego właśnie roku. Najpierw z powodu kontuzji musiał zrezygnować z udziału w czerwcowej gali KSW 44 w ERGO ARENIE, a dwa tygodnie temu również kłopoty zdrowotne spowodowały jego wypadnięcie z karty walk KSW 46 w Gliwicach.

Zobacz także: OFICJALNIE: Roberto Soldic wskakuje na kartę walk KSW 46 w miejsce kontuzjowanego Mańkowskiego

Dla Dricusa du Plessisa będzie to trzecia walka w organizacji KSW. Dwie poprzednie stoczył z tym samym rywalem, na rzecz którego Mańkowski utracił pas. W pierwszym pojedynku, na KSW 43 we Wrocławiu, młody Afrykaner pokonał Soldicia już w drugiej rundzie starcia. Pas mistrzowski wagi do 77 kg nie pozostał jednak długo w jego posiadaniu, bo już pół roku później wrócił na biodra Chorwata. Du Plessis dąży do rewanżu i ewentualna wygrana z Mańkowskim zapewni mu dobrą pozycję negocjacyjną w tym temacie.