Wedle doniesień opublikowanych przez Marcela Dorffa – były mistrz kategorii koguciej, Petr Yan jednak nie zdecydował się na odejście z UFC, wbrew poprzednim zapewnieniom. Zawodnik powróci 11 marca w main evencie gali w Apexie.
Po porażce niejednogłośną decyzją sędziów z Seanem O’Malleyem, rosyjski zawodnik Petr Yan stwierdził, że prawdopodobnie więcej już w oktagonie UFC się nie pojawi, gdyż za każdym razem, gdy walka jest bliska – werdykt idzie na konto jego przeciwnika. Widocznie jednak czas zweryfikował te plany i Yan wcale nie odszedł z UFC.
Rosjanin stanie bowiem do walki z aktualnym numerem 3 w rankingu dywizji koguciej – Merabem Dvalishvilim, który może się pochwalić serią ośmiu zwycięstw. Pojedynek będzie main eventem gali UFC Vegas 71, która odbędzie się 11 marca w obiekcie UFC Apex.
Yan ostatnie dwie walki przegrywał niejednogłośnie na punkty. Przed porażką ze wspomnianym Amerykaninem na UFC 280, wcześniej próbował swoich sił w rewanżu z Aljamainem Sterlingiem. Tam, również po bliskim pojedynku – orzeczono zwycięstwo aktualnego mistrza.
Zobacz także: Daniel Cormier: Petr Yan rozważa odejście z UFC
źródło: Marcel Dorff / Twitter