Dricus du Plessis (12-2) poważnie myśli o powrocie na tron wagi półśredniej KSW, a drogę do walki o pas ma utorować wygrana z Borysem Mańkowskim (19-7-1) na najbliższej gali, która odbędzie się 23 marca w Łodzi.
Po emocjonującej walce na KSW 43 we Wrocławiu młody Afrykaner odebrał pas mistrzowski Roberto Soldicowi (15-3), wygrywając z nim przez TKO w drugiej rundzie. Tytuł stracił jednak już w pierwszej obronie, która jednocześnie była starciem rewanżowym właśnie z Chorwatem.
Teraz du Plessisa czeka kolejne wyzwanie: starcie z Borysem Mańkowskim na marcowej gali KSW 47 w Łodzi. Walka ta, uważana przez wielu za papierek lakmusowy umiejętności Afrykanera, to jednocześnie trampolina ku trylogii z aktualnym mistrzem.
Po przegranej z Roberto Soldiciem wiedzieliśmy, że trzeba podjąć jakieś decyzje dotyczące kolejnych przygotowań.
mówi nam Piotr Jankowski z team’u Dricusa du Plessisa.
Jak się okazuje, pochodzący z RPA zawodnik dostał propozycję udziału w obozie treningowym w Stanach Zjednoczonych i szybko postanowił z niej skorzystać.
Gdy planowaliśmy fight camp, pojawiła się propozycja wyjazdu do Stanów na treningi z Kamaru Usmanem. Szybciej wiedzieliśmy, że zawalczy z Tyronem Woodleyem o pas, a trenerom Nigeryjczyka bardzo zależało, by Dricus był sparingpartnerem pretendenta. Decyzja zapadła niemalże od razu. Dricus w święta załatwiał wizę i teraz poleciał na miesiąc treningów do gymu Henri Hooft.
kontynuuje Jankowski.
Wczoraj za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych du Plessis poinformował o wyjeździe i zapytał fanów, czy mają jakieś typy na to, gdzie będzie trenował.
Dziś natomiast dowiedzieliśmy się, gdzie najbliższy miesiąc spędzi du Plessis:
Dricus Du Plessis jest już na Florydzie, gdzie udał się do gymu @henrihooft. Będzie głównym sparingpartnerem @USMAN84kg do walki z @TWooodley. W ramach przygotowań do swojego pojedynku z Borysem Mańkowskim spędzi tam miesiąc. #KSW47
— Piotr Jankowski (@PJsManagement) 10 stycznia 2019
W klubie Hard Knocks 365 prowadzonym przez Henriego Hooftę Dricus będzie głównym sparingpartnerem Kamaru, ma też pomóc Luke Rockholdowi, który przygotowuje się do debiutu w kategorii półciężkiej.
To nie będzie jednorazowy wyjazd. Myśląc o odzyskaniu pasa KSW, Dricus musi trenować z najlepszymi na świecie. Jestem przekonany, że pas wróci do niego szybciej, niż się wielu osobom wydaje.
podsumowuje Piotr Jankowski.
Zobacz także: OFICJALNIE: Dricus Du Plessis vs. Borys Mańkowski na KSW 47