Jak mogłaby wyglądać potyczka Roberto Soldica z nowym mistrzem KSW? „Adrian Bartosiński postawiłby mu dużo trudniejsze warunki” – mówi jednoznacznie Wojsław Rysiewski, odnosząc się do rywali „Robocopa” w ONE Championship.
W miniony weekend zakończyło się bezkrólewie w kategorii półśredniej KSW. Przy okazji 81. edycji, kapitalnie dysponowany – i wciąż niepokonany – Adrian Bartosiński (14-0) podzielił okrągłą klatkę wraz z będącym na fali zwycięstw Arturem Szczepaniakiem (9-2). Bukmacherzy jednoznacznie wskazywali reprezentanta łódzkiego Octopusa na faworyta i zupełnie się nie pomylili. Podczas konfrontacji nie pozostawił on bowiem żadnych wątpliwości, bardzo szybko posyłając rywala na deski, gdzie dokończył dzieła zniszczenia.
Zobacz także: XTB KSW 81: Adrian Bartosiński nowym mistrzem! Piorunujący nokaut na Szczepaniaku! [WIDEO]
Widząc taką postawę „Bartosa”, kibice momentalnie zaczęli się zastanawiać, jak mogłaby wyglądać jego potyczka z byłym podwójnym mistrzem KSW, Roberto Soldicem (20-3). Dyrektor sportowy organizacji – Wojsław Rysiewski – jest przekonany, iż Polak na pewno nie odpuściłby ani na moment. Stanowczo podkreślił to w rozmowie z Arturem Mazurem z WP Sportowe Fakty, odnosząc się przy okazji do dawnych słów Chorwata.
Jakbym miał powiedzieć coś kontrowersyjnego, to bardzo nie podobało mi się, jak Roberto Soldic w jednym z wywiadów powiedział, że KSW zaproponowało mu no name’a [ktoś, kogo nikt nie zna – przyp. red.]. Z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że Adrian Bartosiński postawiłby mu dużo trudniejsze warunki niż Zebaztian Kadestam, czy ten [Murad] Ramazanov, który połamał mu ochraniacz na kroczę. Oczywiście z respektem, ale trochę szkoda, że panowie się minęli, bo to mogła być świetna walka.
Soldic ponownie wystąpi w singapurskim ONE Championship piątego maja. Podczas organizowanego w Broomfield wydarzenia skrzyżuje rękawice z wymienionym wcześniej przez Rysiewskiego Zebaztianem Kadestamem (14-7).
Źródło: YouTube/Klatka po klatce