UFC 239 już 7 lipca zawita do Las Vegas i tam też Francis Ngannou (13-3) skrzyżuje rękawice z Juniorem dos Santosem (21-5). Francuz nie kryje, że jeśli wygra, liczy na walkę o pas dywizji ciężkiej. I zaznacza, że chce, by było to jego kolejne, najbliższe starcie.
Ngannou przywołuje nokauty na Cainie Velasquezie (14-3) i Curtisie Blaydesie (11-2), które jego zdaniem udowadniają, że jest gotowy na taką szansę:
Po ostatniej walce myślałem, że mam już to mistrzowskie starcie w kieszeni, jednak tak się nie stało. Nie mam pojęcia, dlaczego. Bardzo się cieszę na myśl o starciu z Juniorem. Nie ma pasa, ale wszyscy doskonale wiemy, że jest mistrzem. Obserwowaliśmy go od momentu, gdy wrócił i wygląda, jak mistrz.
Dodał także:
Myślę, że tym razem nie będzie żadnych wątpliwości, co do pasa. Tylko takie rozwiązanie będzie miało sens.
źródło: bjpenn.com