Francis Ngannou uważa, że tak naprawdę Jon Jones nie zamierza z nim walczyć. Ale gdyby do takiego pojedynku miało jednak dojść, to Francuz ma zamiar przetestować szczękę mistrza kategorii półciężkiej.

Odkąd Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w 20 sekund na gali UFC 249, to Jon Jones w mediach społecznościowych kusi pojedynkiem z nim. „Predator” jest sceptycznie nastawiony do tych informacji, ponieważ już od dłuższego czasu mówi się o przenosinach Jonesa do królewskiej kategorii i wciąż się to nie wydarzyło.

Nie sądzę, żeby doszło do walki z Jonem Jonesem. Ludzie od lat mówią o przeprowadzce do wyższej kategorii Jona. Gdyby jednak się ruszył, to bardzo bym chciał tej walki. Ale musiałbym dostać również worek pieniędzy, bo to super walka, która jest tego warta.

Ngannou dysponuje piekielną siłą, z której korzysta w swoich walkach. Wszystkie swoje wygrane pojedynki kończy przed czasem, najczęściej przez nokaut. I zapowiada, że tak samo skończyłby walkę z Jonesem fundując mu pierwszą „prawdziwą” porażkę.

Nie zawalczę z nim, żeby przegrać. Zafunduję mu pierwszą porażkę. Jones ma dobrą szczękę, ale ja sprawdzę jak dobrą. Mogę zadawać mu ciosu i mogę go znokautować.

„Predator” nie odpuszcza i wciąż zaczepia „Bonesa” na Twitterze.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

źródło: bjpenn.com | Twitter