To nie pierwszy raz, kiedy Benoit Saint-Denis proponuje konfrontację naszemu rodakowi – Mateuszowi Gamrotowi. Teraz oprócz samego rzucenia rękawic podał również potencjalną lokalizację. Reprezentant Trójkolorowych chciałby zmierzyć się z Polakiem podczas gali w Paryżu.
Benoit Saint-Denis (13-1) zameldował się w oktagonie globalnego potentata podczas gali z numerem 295. Stanął w szranki z Mattem Frevolą (11-4-1) i nie dając mu szans, znokautował go już w inauguracyjnej odsłonie.
Niesiony aż pięcioma zwycięstwami z kolei Francuz ma już ochotę na rywalizację ze ścisłym topem. W rozmowie z Joe Roganem tuż po starciu, rzucił wyzwanie kilku zawodnikom. Wśród nich znajduje się również reprezentant naszego kraju – Mateusz Gamrot (23-2).
(…) Jeśli jesteś prawdziwym wojownikiem, to musisz pracować jednocześnie nad ciałem i mentalnością. Każdego dnia staję się lepszy. Jestem mężem, szczęśliwym człowiekiem i bardzo się cieszę, że mogę tu być, w Madison Square Garden. Zdobędę pas BMF, bo na to zasługuję, a potem pójdę po Islama Makhacheva. Nikt nie wytrzyma ze mną trzech rund, złapię każdego! Nie zajmie zbyt długo aż założę pas na biodrach. Uwierzcie mi, nadchodzę.
(…) Chciałbym teraz zawalczyć z Dustinem Poirierem, Gamrotem lub Justinem Gaethje tak szybko, jak tylko to możliwe. Gamrot jest Europejczykiem, więc zróbmy walkę wieczoru w Paryżu!
Co ciekawe – nie jest to pierwsza sytuacja, w której „Bóg Wojny” zwraca się do Gamrota z propozycją starcia. Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team niejednokrotnie powtarzał jednak, iż póki co interesują go potyczki z wyżej notowanymi zawodnikami, więc zobaczymy, czy cokolwiek z tego wyniknie.
Zobacz także: Mateusz Gamrot wyzwany na walkę! „Urwę ci głowę”
Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship, Josh Hedges/Zuffa LLC, Chris Unger/Zuffa LLC