Wszystko stało się już jasne. Mateusz Gamrot powróci do klatki globalnego potentata 23 września, konfrontując się z Rafaelem Fizievem! Informację tę potwierdził dziennikarz ESPN Brett Okamoto.
W czwartkowe popołudnie jeden z najlepszych polskich lekkich Mateusz Gamrot (22-2) poinformował, iż oficjalnie złożył już podpis na kolejnej umowie związanej z walką. Choć nie wdawał się w żadne szczegóły, dość łatwo dało się domyślić, iż chodzi o konfrontację z Rafaelem Fizievem (12-2), bo przecież od dłuższego czasu się o niej mówiło.
📝✅ See you soon 🔥@ufc
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) July 27, 2023
Po kilku godzinach zestawienie to potwierdził dziennikarz ESPN, czyli stacji, która bezpośrednio współpracuje z największą organizacją MMA na świecie. Co więcej, powołał się on na samego prezesa amerykańskiego giganta – Danę White’a. Pojedynek ten będzie miał miejsce 23 września i ma zwieńczyć całe wydarzenie. Ponadto dowiedzieliśmy się jeszcze o innej potyczce, do której dojdzie w tym samym terminie.
UFC Fight Night, Sept. 23 … per Dana White
No. 6 Rafael Fiziev vs. No. 6 Mateusz Gamrot
No. 12 Bryce Mitchell vs. No. 13 Dan Ige pic.twitter.com/4UMaMUr2hR
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) July 27, 2023
„Gamer” powróci do klatki po wygranej, po którą sięgnął w marcu tego roku. Dosłownie w ostatniej chwili wszedł on wtedy na zastępstwo do walki z Jalinem Turnerem (13-7) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie niejednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich. Powrócił tym samym na właściwe tory po wcześniejszej przegranej doświadczonej z rąk Beneila Dariusha (22-5-1).
Zobacz także: Chciał Gamrota, a dostał… St-Denis poznał rywala
Jeśli chodzi natomiast o Fizieva, to po raz ostatni zameldował się w oktagonie podczas gali z numerem 286. Zmierzył się wtedy z Justinem Gaethje (24-4), jednakże koniec końców musiał uznać wyższość przeciwnika, przegrywając przez decyzję sędziowską. Porażka ta przerwała jednocześnie jego imponującą serię aż sześciu triumfów.
Źródło: Twitter/Mateusz Gamrot, Twitter/Brett Okamoto