Tego pojedynku organizacja KSW nie zdążyła jeszcze oficjalnie ogłosić, a już musi z niego zrezygnować. Niestety, w Lublinie nie zobaczymy byłego pretendenta do pasa wagi lekkiej, Grzegorza Szulakowskiego, który miał zawalczyć z Hubertem Szymajdą.
„Na poniedziałkowym treningu doznałem na szczęście nie aż tak groźnej kontuzji kolana, na dziś dzień przeskoczyło jeszcze z kolana na kostkę.. nie aż tak groźnie lecz niestety kontuzja wyklucza mnie ze wszystkich startów do maja..”
napisał na swoim prywatnym facebookowym koncie Grzegorz Szulakowski i zamieścił filmik z krótką wypowiedzią.
„2 do 3 tygodni bez maty później 2 delikatnej laby i pełna moc! Byłem wkurzony i załamany na szczęście dziś jestem pogodzony;).. nie ma tego złego.. wracam do robienia góry czyli masakrycznej siły pod okiem brata! Teraz mogę zająć się bardziej moimi grupami i całym Solo Team wiec zapraszam wszystkich chętnych do udziału w treningach! Już w maju moja ekipa wbija po worek medali na Mistrzostwach Polski ALMMA, już ja się o to postaram!”
dodał.
Fani spodziewali się rychłego ogłoszenia walki Szulakowski vs. Szymajda na gali KSW 48 po tym, jak w wywiadzie po TFL 16 Hubert wspomniał, że jego rywalem będzie „zawodnik o czerwonych włosach”.
A już jutro podczas transmisji LAJF w grupie MMA Polska & Świat będziecie mogli porozmawiać z zawodnikiem osobiście. Zapraszamy!
źródło: Twitter