Sprawa dotycząca domniemanego rewanżu pomiędzy Islamem Makhachevem oraz Charlesem Oliveirą nabrała zupełnie innego tempa, niż można się tego było spodziewać. Menadżer Dagestyńczyka zdecydowanie temu zaprzeczył, bluzgając przy okazji na dziennikarza. 

W sobotni wieczór w przestrzeni internetowej pojawiła się informacja, iż przedstawiciele największej organizacji na świecie pracują nad doprowadzeniem do kolejnej walki Islama Makhacheva (25-1) z Charlesem Oliveirą (34-9). Ze względu na to, że wyszła ona od Ariela Helwani’ego, mnóstwo osób przyjęło ją za pewnik.

Zobacz także: Makhachev vs. Oliveira 2 planowane na UFC 297

Okazuje się natomiast, że prawda jest zupełnie inna. Do całości odniósł się menadżer jednego z fighterów – Ali Abdelaziz, który zdecydowanie nie gryzł się w język.

„Panowie, proszę, nie słuchajcie ludzi, którzy nawet nie dostają akredytacji na gale UFC. D*iwka rozsiewająca fake newsy.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Ponadto, wskazał on także zawodnika, który w następnej kolejności powinien stanąć przed szansą zdobycia mistrzowskiego trofeum. Chodzi o obecnie dzierżącego pas BMF Justina Gaethje (25-4).

„Charles Oliveira na nic nie zasługuje, Justin Gaethje jest następny.”

Źródło: Twitter/Ali Abdelaziz, fot. dominancemma.com, Craig Kidwell/USA TODAY Network