Jiri Prochazka wziął pod lupę przebieg kluczowego starcia dla dywizji półciężkiej. Dobitnie skomentował walkę Polaka.
Czech przyznał, że nie podobał mu się występ Jana Błachowicza (29-10):
[Pereira] pokonał Jana Błachowicza. Nie było to przekonywujące, ale w porządku. Był w czołówce kategorii średniej. Pokonał go i z tego może być walka o pas. Wszyscy mnie pytali – kto wygra? Jan czy Pereira? Odpowiadałem – jeśli Jan będzie miał swój dzień, będzie skupiony jak z Reyesem…
Czasem ma niesamowite walki, ale innym razem wygląda jakby nie chciał być w klatce. Chodzi o dyscyplinę czy samokontrolę.
stwierdził.
Zobacz również: „Bzdura” – John McCarthy o pretensjach Błachowicza
Ciężko się nie zgodzić, że kariera byłego czempiona z Polski dostarcza skrajnych emocji. Mało brakowało, a Błachowicz zostałby zwolniony z UFC. Miał znaczny spadek formy. Odbił się od dna. Wdrapał na szczyt i zdobył trofeum dywizji do 205 funtów, ale stracił je na rzecz Glovera Teixeiry (33-9). Po przegranej z Alexem Pereirą (8-2) szanse na odzyskanie pasa znacznie się oddaliły.
źródło: youtube / The AllStar