Jared Gordon przeleżał Dana Moreta na gali w Minneapolis, czym ugrał jednogłośną decyzję sędziów.
Mocniej ruszył Dan Moret, jednak Jared Gordon doskonale czytał zamiary rywala. Spięcie, wymiana ciosów na środku oktagonu. Gordon starał się spychać rywala pod siatkę ciosami. Wysokie kopnięcie Moreta, natychmiast przechwycone przez Gordona, zawodnicy znaleźli się w parterze, gdzie to Dan pozostawał na górze. Minuta kontroli, nic się nie działo. Wreszcie zawodnicy wstali do stójki, choć Gordon kontrolował plecy przeciwnika i z powrotem starał się ściągnąć go do parteru. Klincz pod siatką, kolana, wymiany ciosów, z których to Moret wychodził zwycięsko. Zaś klincz, zaś pod siatką, Moret kontrolował i dominował. Poszukał i doprowadził do obalenia. Rozerwanie klinczu, praktycznie koniec rundy, obaj zawodnicy na dechach, jeden się poślizgnął, drugi nieudolnie wyprowadził high kicka.
Druga runda. Gordon próbował kopnięć na tułów, Moret okopywał nogę rywala, zaś zwarcie, klincz, Gordon kontrolował, ale to Moret obalił przeciwnika i znajdował się w dosiadzie przez kilka sekund. Gordon próbując wstać, nieroztropnie oddał plecy, co kosztowało go utratą paru cząsteczek powietrza, gdyż rywal usilnie starał się zapiąć duszenie zza pleców. Gordon odwrócił jednak pozycję i to on znajdował się u góry, gdzie ostrzeliwał ciosami przeciwnika. Ten natomiast, spróbował balachy. Nic jednak z tego nie wyszło. Mocno rozbity nos Moreta, spore krwawienie. Obraz walki do końca się nie zmienił, niech da znać ten, kto nie zasnął.
Ostatnie starcie, wymiana na środku oktagonu, Gordon pada jak rażony piorunem, ale jedynie przez poślizgnięcie. Pięćset stuknięć w głowę, które nawet muchy by nie ubiły w wykonaniu znajdującego się u góry Gordona. Kontrola, nieznaczące ciosy z góry wyprowadzane przez Gordona. Niebywałe, Moret spróbował wstać!!! Dwie minuty do końca rundy. Stójka, może przez 10 sekund, kolejne obalenia, Gordon za plecami, rywal zrzucił go, wstali, krótkie wymiany, próba obalenia Gordona, skontrowana przez przeciwnika. Kulanka na koniec walki. Zaś Jared na górze, ciosy, koniec niebywale nudnego i nieefektywnego starcia, uff.
Sędziowie wskazali Jareda Gordona jako zwycięzcę tegoż starcia, punktując 2x. 30-27 i raz 29-28.