Już dziś Jessica Andrade będzie bronić pasa przeciwko Weili Zhang. Jest piekielnie pewna siebie w tej walce.

Mistrzyni UFC wspomina starcie z „Thug” i ciężko mówić o słowach uznania:

Rose była lepsza w pierwszej rundzie, ale spodziewaliśmy się tego. To była okazja, żeby rozczytać jej strategię. Kopnięcia było fundamentem do skończenia tej walki, bo każde, która wyprowadzałam, mocno odczuwała. To spowolniło Rose i sprawiło, że była słaba i przestraszona. Była lekka przy każdym obaleniu. To było jak podnoszenie poduszki, a nie człowieka. Zhang jest mocniejsza zarówno w stójce, jak i w obronie obaleń. Patrzę na nią i widzę siebie. Ma ciężkie ręce i jeśli wejdziemy w wymianę, chcę być lepsza od niej. Kiedy ona wystrzeli, chcę być snajperem.

powiedziała.

Brazylijka podzieliła się swoją predykcją na pierwszą obroną tytułu:

Każdy mówi, że ma dobrą stójkę, tak jak Karolina Kowalkiewicz. Trafiłam jeden cios i padła sztywno na matę. Konfrontowanie się z atutami Twojej rywalki jest kluczem, frustrujesz ich w tym, co mają najlepsze. Wierzę, że wyjdę i zakończę to nokautem albo poddaniem w trzeciej rundzie.

stwierdziła.

Zobacz również: UFC on ESPN+ 15 – pełna karta walk. Gdzie i jak oglądać?

źródło: bjpenn.com