Po niemal rocznej przerwie na UFC FN 171 do oktagonu powrócił Anthony Smith (33-15). Przegrał on w 5 rundzie przez TKO z Gloverem Teixeirą (31-7). Po tym starciu wiele krytyki spadło na sędziego i jego sztab trenerski za nieprzerwanie tego pojedynku z powodu obrażeń otrzymanych przez Amerykanina.
Na swoim Instagramie Anthony „Lionheart” Smith odniósł się do tej sytuacji i można stwierdzić, że ma on dość dyskusji wokół jego ostatniego pojedynku.
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Wszyscy się kłócą na temat złego i dobrego przerwania czy dobrego lub złego narożnika…blah blah blah. Ja wciąż wygrywam i mam się dobrze. Jestem dokładnie tam, gdzie powinienem być robiąc to co muszę. Cały czas poświęcony zamartwianiu się można wykorzystać bardziej produktywniej.”
Amerykanin zadebiutował w Ultimate Fighting Championship na UFC FN 83, gdzie wypunktował Leonardo Guimaraesa (13-6-1). Na UFC 235, stanął przez szansą zdobycia pasa mistrzowskiego pasa i przegrał na punkty przez decyzję z Jonem Jonesem (26-1).
Zobacz Także: Ben Rothwell po zwycięstwie na UFC FN 171 chce się zmierzyć z Alexeyem Oleynikiem
źródło: Instagram