Jiri Prochazka jest dość ciekawą osobistością w świecie MMA. Kieruje się pewnymi zasadami, które często podkreśla. W momencie, kiedy jego kodeks został podważony przez Jana Błachowicza, nie mógł tego zostawić bez komentarza. 

Wczorajszego poranka sieć obiegło nagranie, w którym Jiri Prochazka (29-3-1) wskazuje swojego kolejnego przeciwnika. Ku niezadowoleniu kibiców znad Wisły, nie jest to Jan Błachowicz (29-9), jak wcześniej można by się było tego spodziewać. Aktualny czempion stwierdził, iż podczas pierwszej konfrontacji z Gloverem Teixeirą (33-8) pokazał się ze słabej strony, dlatego teraz chciałby wszystkim udowodnić, że pomimo wygranej, była to wyłącznie kwestia gorszego dnia.

Zobacz także: Jiri Prochazka podjął ostateczną decyzję? Mistrz chce rewanżu z Gloverem Teixeirą!

Jak łatwo się domyślić, decyzja ta zupełnie nie jest na rękę Polakowi, który od jakiegoś czasu dąży do rywalizacji o mistrzowskie trofeum. Reakcja była szybka i wymierzona prosto w kodeks, do którego „Denisa” nierzadko się odwołuje. To najwyraźniej musiało go w jakiś sposób poruszyć, bowiem chwilę po dodaniu wpisu przez Błachowicza, Prochazka na niego odpowiedział.

„Z Gloverem chodzi o honor i obowiązek pokazania czystej walki. To coś więcej niż wyzwanie.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Co więc w takiej sytuacji z „Cieszyńskim Księciem”? Jeszcze nie do końca wiadomo. Wydaje się, że dobrym rywalem mógłby być triumfator z pary Magomed Ankalaev (17-1) kontra Anthony Smith (36-16), jednakże nie wiadomo, czy ten wówczas również nie będzie chciał ubiegać się o złoto.

Źródło: Twitter/Jiri Prochazka