Jon Anik nie kryje zachwytu nad Ilią Topurią. Komentator UFC porównał Hiszpana do Mayweathera, a jego pewność siebie określił mianem „kosmicznej”. W rozmowie z MMA Fighting zdradził też kulisy współpracy z Canelo i ocenił szanse Armana Tsarukyana i Paddy’ego Pimbletta w grze o pas.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Komentator organizacji UFC – Jon Anik jest pod wrażeniem sposobu bycia, pewności siebie, dotychczasowych osiągnięć oraz jego stylu walki Ilii Topurii.
On jest tak spokojny, tak pewny siebie, że wynik wygląda jak nieuniknione zdarzenie. Nokautuje trzeciego z rzędu Hall of Famera, a potem… jakby nic. Nawet nie ma ochoty wskakiwać na siatkę. To jest po prostu obłęd.
– powiedział Jon Anik o Ilii Topurii, analizując jego triumf z Charlesem Oliveirą na UFC 317.
To, co robi, przypomina Mayweathera. 50–0 to nie tylko rekord, to konsekwencja – zawsze wychodził perfekcyjnie przygotowany. Z Topurią jest podobnie. Jakby wyginał czas. Patrzę na to i mam wrażenie, że jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Anik zwrócił też uwagę na reakcje innych zawodników po nokaucie na Oliveirze:
Rozmawiałem z ludźmi z trybun. Publiczność szalała, a sekcja zawodników… cisza. Oni byli osłupiali. Pomyśl tylko, co czuli Islam Makhachev, Dustin Poirier czy Justin Gaethje, widząc to na żywo.
Komentator UFC przyznał, że nie ma już wątpliwości co do statusu Topurii:
Nie wiem, czy to najlepszy zawodnik świata, ale jeśli kochasz nokauty, to on jest twoim numerem jeden. Merab Dvalishvili to maszyna, Islam to dominator, ale Ilia daje ludziom emocje. No i właśnie został dwukrotnym mistrzem UFC.
Nie zabrakło też refleksji na temat aktualnej sytuacji w dywizji lekkiej i potencjalnego starcia Topurii z Islamem Makhachevem:
Nie wiem, czy to zrobią w 155 czy 170 funtów, ale jedno wiem – Topuria ma ochotę walczyć w grudniu. Jeśli Islam wygra z Jackiem Dellą Maddaleną, to to może być największa walka końcówki roku. A może… dadzą szansę Paddy’emu Pimblettowi? Nie byłby to pierwszy przypadek szybkiego awansu gwiazdy. Ale z drugiej strony Arman Tsarukyan wciąż czeka i wszyscy wiemy, że sportowo to on jest prawdziwym pretendentem
– dodał.
Anik nie szczędził również pochwał dla Alexandre Pantoji i 23-letniego Joshuy Vana, który już wkrótce stanie do walki o tytuł:
Pantoja to wzór mistrza. Pięć wygranych walk o pas w dwa lata, zero gadania o przejściu do 135 funtów. Po prostu chce dominować w swojej kategorii. A Van? On trenuje zapasy od… sześciu miesięcy. A teraz będzie musiał wybronić się przed jednym z najlepszych grapplerów na świecie. Jeśli da radę – mówimy o nowym fenomenie, może nawet kolejnym BJ Pennie.
Na koniec Anik podkreślił, jak wyjątkowy jest obecny moment w UFC:
Nigdy wcześniej nie widziałem takiej głębi w rosterze. W każdej dywizji masz kilku gości, których można uznać za najlepszych na świecie. UFC ma teraz luksus, a nie problem. To złoty czas dla fanów.
Zobacz także: Joe Rogan naciska na walkę Makhachev vs. Topuria: „Della Maddalena? Dajcie spokój”
źródło: wywiad dla MMA Fighting | foto: Chris Unger/Zuffa LLC – Getty Images