Jon Jones za pośrednictwem Twittera wypowiedział się na temat potencjalnego pojedynku z Francisem Ngannou. „Bones” jest zainteresowany taką walką, ale w zamian oczekuje godnej zapłaty.

Jon Jones (26-1) po gali UFC 260 udzielił się w mediach społecznościowych, aby odegrać się na szefie UFC Danie White, który zasugerował, że „Bones” powinien zejść do kategorii średniej, zamiast walczyć z Francisem Ngannou (16-3). W odpowiedzi były mistrz UFC wagi półciężkiej za pośrednictwem Twittera zamieścił serię wpisów, w których jasno dał do zrozumienia, że chce walczyć z „Predatorem”. Jones oczekuje w zamian godnej zapłaty. Poniżej można przeczytać wpisy dodane na Twitterze przez „Bonesa”.

„Nie zapominajmy, że Stipe przegrał z DC. Stipe obronił swój pas tylko pięć razy w porównaniu do moich piętnastu. Ten człowiek ważył 230 funtów w walce z Francisem. On nie jest Jonem Jonesem, chcę tej walki, nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ile UFC uważa, że jest ona warta.”

 „Jesteście pod wrażeniem faceta z nokautującą siłą. Udowodniłem przez ponad dekadę, że mocne uderzenia g*wno znaczą. Pozwolę wam wszystkim fanom być super nakręconymi, a sam będę trzymał się tego, na czym się znam. Zapłaćcie mi i pozwólcie mi pracować.”

 „Mam wszystkie narzędzia, żadna broń uformowana przeciwko mnie się nie sprawdzi. Urodziłem się, by wygrywać”

 „Od ponad roku mówię o tym, żeby zarabiać więcej, nie ma to nic wspólnego z tym, że Francuz zdobył pas. Nie boję się ludzi, biłem się w wadze ciężkiej odkąd byłem chudym dzieciakiem. Zyskać tyle masy i siły tylko po to, żeby nagle się bać? Jasne, zmieńmy narrację.”

 „Bracie, unikałem znacznie szybszych ciosów. I mam całkiem solidną wytrzymałość na ciosy. Nie zapominajmy o inteligencji w walce, zasięgu, szybkości, dystansie. Nie zamierzam po prostu stać w miejscu jak Stipe.”

Komu będzie kibicować w potencjalnej walce Ngannou vs. Jones?

Zobacz także: Dana White: „Na miejscu Jonesa, zdecydowałbym się na zejście do kategorii średniej”, „Bones” odpowiada

źródło: Twitter