Dana White zasugerował, że Jon Jones powinien pomyśleć o zejściu do kategorii średniej po tym, jak Francis Ngannou znokautował Stipe Miocica na gali UFC 260.

Stipe Miocic (20-4) dzisiejszej nocy po raz drugi zmierzył się z Francisem Ngannou (16-3). Do pierwszego pojedynku pomiędzy oboma zawodnikami doszło na gali UFC 220, gdzie Amerykanin zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów. Jak już doskonale wiemy, teraz było zupełnie inaczej. „Predator” w drugiej rundzie brutalnie znokautował Miocicia i został nowym mistrzem UFC w wadze ciężkiej.

Przed tą walką szef UFC Dana White dał jasno do zrozumienia, iż zwycięzca tego starcia zmierzy się z byłym mistrzem UFC w wadze półciężkiej Jonem Jonesem (26-1).

Dana White z pewnością był pod wrażeniem występu Ngannou, do tego stopnia, że ostrzegł „Bonesa” przed planowanym przejściem do wagi ciężkiej.

Jeśli byłbym Jonem Jonesem i oglądałbym tę walkę w domu, to zdecydowałbym się na zejście do kategorii średniej!

stwierdził White.

Ten komentarz najwyraźniej rozbawił byłego mistrza wagi półciężkiej UFC, ponieważ Jon Jones odpowiedział następująco.

 „Zejście do 185? Nie przybrałem na wadze bez powodu”

Rozumiem, że Francis wyglądał dziś świetnie, ale ja na pewno nie jestem głupi. Pamiętajcie o tym.

dodał Jones w kolejnym swoim tweecie, który został jednak usunięty.

Zobacz także: Nowy mistrz wagi ciężkiej UFC o planach na przyszłość: „Walka z Jonesem ma teraz dla mnie największy sens”

źródło: bjpenn.com