Opublikowany w ostatnich dniach przez byłego dominatora wagi półciężkiej materiał, na którym widzimy fragenty z jego treningu, sprowokował fanów do komentarzy. Nie wszystkie z opinii, jakie pojawiły się w sieci, przypadły Jonesowi do gustu.

Zobacz także: W jakiej formie jest Jones? Były mistrz prezentuje pracę na tarczach [WIDEO]

Jon Jones postanowił skomntować niektóre wypowiedzi fanów MMA, na jakie natrafił po opublikowaniu wideo ze swojego tarczowania. Zrobił to za pomocą serii wpisów na Twitterze.

„Do wszystkich, którzy mówią, że wyglądałem na nieco wolniejszego na moim ostatnim wideo z trenignów: jestem wdzieczny za dodatkową motywację. Będę cisnął mocniej. Nie mogę się już doczekać, aż zobaczycie swojego chłopaka w formie startowej. Wszystko zgodnie z procesem.”

„Osobiście, nie czuję się wolniejszy. Zdaję sobie natomiast sprawę z tego, że nie jestem w pełnych przygotowaniach, tylko w fazie budowy. Podoba mi się jednak to, że ludzie oceniają taką moją wersję, bo to tylko powoduje, że chcę jeszcze bardziej się poprawić.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jones odniósł się przy okazji do plotek o dacie debiutu w wadze ciężkiej. Wspomniał o potencjalnym starciu z mistrzem, Francisem Ngannou.

„Osobiście słyszę jakieś pogłoski o listopadzie, ale – będąc całkowicie szczerym – nie mam pojęcia. Natomiast dociera do mnie, że do gry może powrócić także Francis [Ngannou].”

„Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale jestem przekonany, że w jednym ze swoich ostatnich wywiadów Dana [White] oświadczył: „Jon jest gotowy, więc czekamy tylko na to, jak rozwiążą się sprawy między Stipem [Miocicem] i Francisem [Ngannou]. Dlatego obecnie skupiam się na tym, co mogę kontrolować – na poakowanu dodatkowych kilogramów.”

„Największe narzekania, jakie słyszę od fanów ostatnimi czasy, to” „gość robi za długą przerwę, on już nigdy nie zawalczy”. Brzmi to tak, jakby ludzie stracili cierpliwość, a to duży problem.”

podsumował „Bones”.

Na powrót Jona do klatki czekamy od lutego 2020 roku. Po swojej ostatniej walce w wadze półciężkiej Jones zwakował pas i ogłosił, że przechodzi do królewskiej dywizji. Od tego czasu zmienił nie tylko swoją sylwetkę, ale też klub, w którym trenuje i zdążył władować się w kolejne kłopoty z prawem.

Czy Jon Jones odniesie sukces w wadze ciężkiej?
×

źródło: Twitter/Jon Jones