W minioną sobotę, na gali UFC w Minneapolis, były mistrz kategorii ciężkiej – Junior dos Santos (21-6) padł po ciosach Francisa Ngannou (14-3). Brazylijczyk szybko zdecydował się wysłać wiadomość do fanów.
Raptem 71 sekund potrzebował Kameruńczyk, by znokautować Juniora dos Santosa w Minneapolis. W ten sposób, seria trzech zwycięstw Brazylijczyka dobiegła końca, a co za tym idzie – marzenia o powrocie na tron, również na jakiś czas musi odstawić na bok.
Za pośrednictwem Instagrama, Cygan napisał:
„Chłopaki, po pierwsze, chciałem wszystkim podziękować za wasze wsparcie. Przepraszam, że walka była krótka tym razem, i bez odpowiedniego wyniku dla nas. Byłem na szczycie w tym sporcie i tej kategorii wagowej przez ponad dekadę i planuję nadal tu pozostać jeszcze przez długi czas. Kocham walczyć, kocham swoje życie i jestem naprawdę wdzięczny za każdą możliwość, dzięki której mogę rosnąć w siłę i ewoluować.
Wspinaczka jest trudna i długa, jak już wszyscy wiecie i czasami — jak dzisiejszej nocy — miesiące perfekcyjnych przygotowań i strategii zostają przyćmione przez milisekundowy błąd. Nie ma co zbyt wiele o tym teraz mówić, tylko pogratulować Francisowi Ngannou za tak efektowne wykorzystanie mojego błędu.”
źródło: Instagram