Karol Bedorf przerwał pobyt w górach, gdzie intensywnie trenuje, aby pojawić się w Warszawie i poczynić ustalenia w sprawie swojej kolejnej walki dla KSW.
Wydawało się, że sprawa jest jasna: Karol Bedorf został wskazany przez KSW jako jeden z zawodników, którzy pojawią się na karcie walk gali z numerem 42 w Łodzi, 3 marca tego roku. Informację tą podano jeszcze w grudniu, podczas gali KSW 41 w Katowicach.
Tymczasem Mariusz Pudzianowski wyzwał byłego mistrza do walki na kolejnej, 43-ciej gali, która ma się odbyć w czerwcu, prawdopodobnie w Gdańsku.
Zobacz także: KSW: Mariusz Pudzianowski wyzywa Karola Bedorfa do walki, ale nie na najbliższej gali
Karol zdecydował się przerwać obóz treningowy i przyjechać do Warszawy na rozmowy z organizacją w tej sprawie. Jeszcze wczoraj udzielił wywiadu Polsatowi Sport na temat walki z Pudzianem, w którym powiedział:
Sprawa polega na tym, że póki co jestem wpisany na kartę marcową i jestem gotowy, aby wejść do klatki w Łodzi, natomiast Mariusz może być gotowy dopiero na czerwiec. Ja chciałbym walczyć zarówno na najbliższej gali jak i na kolejnej, ale na to nie zgadzają się z kolei właściciele KSW. Jesteśmy w nieco patowej sytuacji, gdyż istnieją obawy, że jeżeli wystartuję w marcu, to moja kontuzja może się odnowić i z walki z Mariuszem nic nie wyjdzie, a wszyscy chcą, żeby ona jednak się odbyła.
Decyzję czy będę walczył i w marcu i w czerwcu czy tylko w czerwcu pozostawiam Maciejowi Kawulskiemu i Martinowi Lewandowskiemu, gdyż im też zależy, abym bił się z „Pudzianem” i to oni muszą podjąć ostateczną decyzję.
Dziś na swoim profilu na facebooku, Bedorf napisał:
Czekamy zatem na decyzję włodarzy co do losów walki na szczycie wagi ciężkiej KSW.
źródło: facebook, Polsat Sport